Nie była to pierwsza akcja pomocowa w tym rejonie. Polacy odwiedzali wcześniej mieszkańców dystryktu siedem razy, dostarczając produkty pierwszej potrzeby, takie jak odzież zimowa i koce. - Celem działań jest nawiązanie pozytywnych relacji z miejscową ludnością. Pojawiliśmy się w miejscu, gdzie ludzie mieszkają z pokolenia na pokolenie. Nowa baza to trochę tak jak nowy sąsiad. Dobrym zwyczajem jest się przedstawić i wyjaśnić, skąd pochodzimy, po co tu jesteśmy - tłumaczy płk rez. Krzysztof Grygiel z zespołu CIMIC (Civil-Military Co-operation).
Wioska Chaghari została wybrana po dokonaniu wcześniejszego rozpoznania. Pomoc humanitarna trafiła tu po raz pierwszy. Z relacji żołnierzy ZBA wynika, że potrzeby mieszkańców Chaghari są wyjątkowo duże, w porównaniu do ludności innych wiosek w dystrykcie. Podczas gdy specjaliści CIMIC wraz z żołnierzami ANA zajmowali się rozdawaniem darów, polscy ratownicy medyczni opatrywali mieszkańcom drobne rany, skaleczenia, oparzenia i zwichnięcia.