Ciało 62-latka przed ponad tygodniem znaleziono w salonie gier. Mężczyzna zginął od ciosów zadanych w głowę i klatkę piersiową prawdopodobnie siekierą.
Policjanci zatrzymali podejrzanego o zabójstwo w ubiegły piątek, ale dopiero w poniedziałek ujawnili tę informację. Nazarii H. przyznał się do winy. Na trzy miesiące trafił do aresztu.
- Śledczy ustalają motyw zabójstwa - mówi Maciej Święcichowski z wielkopolskiej policji. - Rozważamy tutaj różne motywy. Mogło dotyczyć to kwestii rabunkowych, czyli próby zabrania pieniędzy. Mogło też dojść do jakiejś do zupełnie błahej sprzeczki między tymi mężczyznami, w efekcie czego zakończyło się to taką tragedią, o jakiej tutaj mówimy. Te motywy będą dokładnie ustalane przez policjantów - dodaje.
Wiadomo, że 62-latek razem z synem prowadzili salon gier. Po tym, jak policjanci przyjechali na miejsce, okazało się, że pomieszczenie salonu zostało spalone. Teraz śledczy ustalają, czy była to próba zatarcia śladów zabójstwa.
Mężczyznę udało się zatrzymać na podstawie zeznań świadków i nagrań z monitoringu. Udało się też znaleźć narzędzie zbrodni i kurtkę sprawcy. Podejrzanemu grozi nawet dożywocie.