Mężczyzna zniknął 9 marca. Srebrnym citroenem berlingo z przyczepką i niebieską plandeką jechał na targ do miejscowości Grabów w województwie łódzkim. Miał tam sprzedać prosięta. Zwierzęta zostały znalezione w lesie kilka kilometrów od domu zaginionego 66-latka. - To zagadkowa sprawa. Samochodu, ani przyczepy nigdzie nie ma. Sprawdzamy i analizujemy wszystkie ślady – mówi Krzysztof Jóźwiak, rzecznik policji w Kole. Do poszukiwań są wykorzystywane policyjne psy, dron i helikopter.
W poszukiwania mężczyzny zaangażowani się policjanci oraz strażacy z powiatu kolskiego. Pomagają im mundurowi z Poznania i Warszawy. W akcji wykorzystany został już helikopter z kamerą termowizyjną. Dziś 66-latka szukają trzy policyjne psy z Poznania.Włączony ma też być ściągnięty z Warszawy dron. Przeczesywany jest teren od Tarnówki do Grabowa. Jak do tej pory, bez rezultatu.
ABB/jc/szym