Szczęśliwe zakończenie tej historii określano mianem cudu. Pani Genowefa przeżyła dzięki wodzie deszczowej i kolbom kukurydzy, które jadła. Ratownicy zastali ją w dość dobrym stanie i po tygodniu opuściła szpital.
Jak pisze Głos Powiatu Średzkiego, jej stan zdrowia był na tyle dobry, że pojawiła się na spotkaniu zorganizowanym 21 września dla ratowników przez sołtys Murzynowa Leśnego.
Była pogodna, rozmawiała z osobami, które przyczyniły się do szczęśliwego zakończenia akcji. Sprawiała wrażenie osoby o doskonałej kondycji. Po powrocie ze szpitala zamieszkała z córką, aby rodzina miała ją pod stałą opieką
- opisuje średzka gazeta.
Tymczasem w środę napłynęła smutna wiadomość o śmierci pani Genowefy. Jej pogrzeb odbędzie się w sobotę 5 października na cmentarzu w Nietrzanowie.