U chłopca stwierdzono poważną wrodzoną wadę serca. Dobroczynnie zaśpiewał poznański Chór Męski Kompanii Druha Stuligrosza.
Koszyki po koncercie pełne były banknotów, wśród nich znalazło się wiele setek i pięćdziesiątek.
- Mi nie chodzi o zmianę prawa, ale o dotarcie do sumień i serc - mówił proboszcz ksiądz Eda Jaworski.
I rzeczywiście do tych serc i sumień chyba dotarł. Pani Daria na przykład powiedziała Radiu Poznań, ocierając łzy, że jako matka rozumie mamę chłopczyka i całą akcję w pełni popiera.
Matki chłopca, Marty Jędro, mieszkanki pobliskiego Iwna, z powodu badań w Warszawie, na koncercie w Gułtowach nie było, ale go przeżywała.
- Jestem bardzo wzruszona i wdzięczna wszystkim zaangażowanym w organizację koncertu oraz tym, którzy mi pomagają. Nic dotąd nie miało dla mnie takiego znaczenia, jak życie mojego dziecka - powiedziała Radiu Poznań przez telefon Marta Jędro.
Zaplanowany na marzec poród i późniejsza operacja odbędą się w Niemczech. Potrzeba na to blisko 40 tysięcy euro.
Marta Jędro wyjaśniła nam, że polska służba zdrowia przewidywała przeprowadzenie trzech operacji na otwartym sercu jej synka. W Niemczech znalazła klinikę, która deklaruje wykonanie jednej operacji.