Modelkami były członkinie Stowarzyszenia "Wygraj siebie, które zrzesza osoby z chorobami nowotworowymi. Na "wybiegu" w Miejskim Ośrodku Kultury wystąpiły w czarnych sukienkach, na których fantazyjnie upięte były żywe kwiaty. - Czerń sukienek ma symbolizować mroczność raka, a żywe kwiaty kolory życia - tłumaczyła pomysłodawczyni pokazu i szefowa Stowarzyszenia Teresa Rękosiewicz.
- Przesłanie pokazu jest takie, że choroba nie zwalnia z życia. Choroba może spowodować to, że po leczeniu, po wyzdrowieniu możemy być piękne, kolorowe, cieszyć się życiem i robić rzeczy niesamowite, takie, które przed chorobą na pewno byśmy nie robiły.
- Pokaz dla nas jest wielką radością, takim dowartościowaniem. Wyciągamy z tego taką pozytywną energię, która da nam siły, aby dalej żyć i być aktywnym. Daje nam poczucie, że jesteśmy jeszcze potrzebne i atrakcyjne - mówiły modelki.
Pokaz kreacji z żywych kwiatów zakończył koncert i koncert „Kabaret Starszych Panów… zupełnie inna historia”.