NA ANTENIE: Muzyczny Merkury
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

"Zatrudnienie Rutkowskiego to największy błąd"

Publikacja: 07.06.2017 g.09:44  Aktualizacja: 09.06.2017 g.16:05 Magdalena Konieczna
Poznań
Były detektyw Krzysztof Rutkowski zeznawał dziś w procesie Adama Z., oskarżonego o zabójstwo Ewy Tylman.

Jego zeznania nie wniosły nic nowego do sprawy - zgodnie komentują pełnomocnicy rodziny 26-latki. Jej brat dodaje - "zatrudnienie Krzysztofa Rutkowskiego było naszym największym błędem".

Rodzina Ewy Tylman wynajęła Krzysztofa Rutkowskiego dwa dni po zaginięciu 26-latki. Pełnomocnicy rodziny próbowali ustalić na rozprawie, co były detektyw zrobił w tej sprawie. - Jeżeli chodzi o poszukiwania Ewy Tylman były to poszukiwania kilkakrotnie na wodzie. Przy czym ja nie pływałem łódką, ale byłem na miejscu, organizowałem. Poszukiwania były również robione z powietrza - mówił Krzysztof Rutkowski.

- Wartość dowodowa zeznań świadka Krzysztofa Rutkowskiego dla tego procesu jest znikoma. Widać było, że świadek jest na tyle skoncentrowany na własnej osobie i na własnej firmie, że nie bardzo jesteśmy w stanie wydobyć cokolwiek, co miałoby istotne znaczenie dla tej rozprawy. Brakowało mi tylko takiego napisu, że to przesłuchanie zawiera lokowanie produktu - komentuje pełnomocnik rodziny Ewy Tylman mecenas Wojciech Wiza.

Brat Ewy Tylman po przesłuchaniu byłego detektywa wydał oświadczenie. - Na początku tak chyba, jak każdy, podpisalibyśmy po prostu pakt z diabłem, żeby odnaleźć Ewę, a dzisiaj z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że był to największy błąd w tej sprawie, to był angaż pana Rutkowskiego. Sposób wykonywania tych jego działań to jest po prostu jedna wielka kpina, moim zdaniem - mówił Piotr Tylman.

Kolejna rozprawa po wakacjach - we wrześniu.

http://radiopoznan.fm/n/lZSU3p
KOMENTARZE 2
Janosik 12.06.2017 godz. 16:58
skoro mowa o błędach drogi "poprawiaczu": LICZBA a nie ILOŚĆ... tak bywa kiedy kocioł próbuje przyganiać garnkowi...
poprawiacz 08.06.2017 godz. 08:38
Cyt "Przy czym ja nie pływałem wódką, ale byłem na miejscu..."
Zdaję sobie sprawę z tego, że pan Rutkowski nie wylewa za kołnierz ale żeby zaraz podejrzewać go o pływanie w alkoholu?
A tak na serio, to ilość błędów jaka wkrada się ostatnio w artykuły jest zatrważająca. Czasem zdarza się kilka błędów w jednym artykule i aż w oczy rażą. Może warto sprawdzać teksty przed publikacją bo ich nadmierna ilość tylko źle świadczy o RP?