NA ANTENIE: Zaczytaj się z Radiem Poznań
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
 

Zbliża się kongres Chińskiej Partii Komunistycznej

Publikacja: 01.09.2017 g.12:55  Aktualizacja: 01.09.2017 g.13:02
Poznań
W czwartek władze Chińskiej Partii Komunistycznej podały termin swojego najbliższego, 19. kongresu. Rozpocznie się on 18 września i będzie jednym z najważniejszych wydarzeń - nie tylko bieżącego roku, ale także ostatnich kilku lat.
xi jinpeng rzułta morda - Communist Party of China
/ Fot. (Communist Party of China)

Jedno w zasadzie pozostaje pewne: przywódcą partii i zarazem państwa pozostanie wybrany na jej szefa w 2012 roku Xi Jinping. Co więcej, obecny kongres będzie dopełnieniem drogi, jaką przez ostatnie lata kroczyły Chiny - do pełnej i całkowitej władzy Jinpinga nad partią. Podczas zjazdu będzie on mógł w dużo większym zakresie, niż miało to miejsce pięć lat temu zadecydować, kto zajmie najwyższe funkcje partyjne.

Partia Komunistyczna w Chinach od kilku dekad wybiera swojego lidera na okres 10 lat (po dwie, pięcioletnie kadencje), co pozwoliło jej uniknąć charakterystycznego dla krajów komunistycznych problemu dziedziczenia przywództwa. Zazwyczaj szefowie państw realnego socjalizmu, nie będąc nigdy gotowymi na przekazanie młodszemu pokoleniu władzy, pozostawali na stanowiskach aż do śmierci, czasami nawet przez kilkadziesiąt lat. Czasem też byli obalani w wyniku wewnętrznego zamachu (np. początki rządów Edwarda Gierka).

Chińska partia, aby uniknąć gorszących i niebezpiecznych dla jej władzy sporów, zadecydowała o ograniczeniu czasu, jaki poszczególni liderzy mają na sterowanie partyjną nawą. Jest to wyłącznie nikły przejaw wewnętrznej samokontroli, gdyż realnie partia pozostaje silnie zhierarchizowaną i autorytarną strukturą, gdzie lider nie wybiera się w drodze wolnej debaty, lecz zwyczajnie wskazywany przez poprzednika.

O tym, że Xi Jinping obejmie władzę w 2013 roku, było wiadomo już od kongresu, który miał miejsce sześć lat wcześniej. Wskazał go bowiem Jiang Zemin, który kierował partią jeszcze w latach 90. Nawet ówczesny szef partii, Hu Jintao, nie mógł sprzeciwić się tej kandydaturze.

Tak samo i teraz Jinping powoła człowieka, który po nim przejmie stery partii i państwa. Kongres wybierze również członków Komitetu Centralnego i Biura Politycznego (odpowiednio 200 i 25 osób). Oczywiście w Chińskiej Partii Komunistycznej nic nie jest do końca takie, jakie się wydaje na pierwszy rzut oka - choć Xi dzierży tytuł prezydenta Chin i sekretarza generalnego (ten drugi znacznie ważniejszy), to jego realna i najwyższa władza wypływa ze sprawowania przez niego szefostwa w Centralnej Komisji Wojskowej. Pozycję w tej organizacji również utrzyma.

Kariera Xi Jinpinga przebiegała jednak inaczej niż poprzedników. W porównaniu z nim Hu Jintao i Jiang Zemin musieli czekać kilka lat, nim mogli zacząć uważać się za w pełni niezależnych przywódców. Jinping natomiast, wykorzystując na początku swojego urzędowania tzw. kampanię antykorupcyjną, praktycznie od razu zaczął przejmować kontrolę nad partią, co pozwoliło realizować mu ambitne cele wojenne oraz gospodarcze.

W porównaniu z poprzednikami również i rola obecnego sekretarza generalnego w partii jest dużo większa. W 2016 roku Ojciec (chiń. Da Da), jak jest nazywany, został okrzyknięty przez partię jej "rdzeniem". Niektórzy oczekują nawet, że imię Xi zostanie, podobnie jak Mao i Deng Xiaopinga, umieszczone w państwowej konstytucji.

W Chinach nadal utrzymywany jest charakterystyczny dla systemów komunistycznych kult przywódcy. Nie ma już wprawdzie tego wymiaru co kult Mao - jest bowiem dziś bardziej rytualny i etatystyczny - niemniej pozostaje ważnym składnikiem polityki. Dalej mamy do czynienia z kultem jednostki, który ma miejsce np. poprzez propagowanie wizerunku i geniuszu myśli obecnego sekretarza partii (np. wydanych w poprzednim roku jego przemówień).

Pomimo przemian, jakie realnie zaszły w stosunkach wewnętrznych w Chinach od lat 80. i znacznej liberalizacji, partia wciąż kontroluje armię, administrację i najważniejsze firmy w kraju. Tak jak partia sprawuje dyktatorską władzę nad krajem, tak Xi czyni to samo nad partią. Na zewnątrz prezentuje się ona jako pragmatyczna, lecz w przekazie wewnętrznym wciąż określa się ją jako komunistyczną. Komunizm w wydaniu chińskiej Partii Komunistycznej oznacza generalnie to, że powinna posiadać władzę w Chinach, a wszystkie działania państwa i społeczeństwa skoncentrowane na utrzymanie się jej przy sterze.

Podobnie jak to bywa w innych partiach (nie tylko komunistycznych), również i chińska posiada frakcje, które nie działają oficjalnie, nie mają też oficjalnych nazw. Są to między innymi gang z Szanghaju, członkowie komunistycznej młodzieżówki oraz "koronowani książęta". Kongres będzie okazją do ich przegrupowania. Szczególnie, że obecne (jeszcze) władze znajdują się już w sędziwym wieku.

Jinpengowi będzie więc łatwo, wykorzystując ambicję młodych technokratów i obsadzając nimi stanowiska, stać się pewnym swojej władzy. Tym bardziej, że w jego planach nie jest oddanie władzy po 10 latach, lecz pozostanie szefem partii do 2027 rokuu. Jedyną przeszkodą dla Xi mogą być wpływy dawnego lidera Hu Jintao, który chce zachować je na tyle, aby móc zadecydować o wyborze następcy Jinpenga, teoretycznie w 2022 roku.

Kongres, poza potwierdzeniem nowego szefostwa, ma znaczenie wizerunkowo-pokazowe. Partia i jej lider mogą wykorzystać go do wyrażenia swoich politycznych ambicji i przedstawienia nowej strategii. Sam kongres ma być duży, o określonej, sztywnej i z góry ustalonej strukturze. Tylko bardzo wprawni obserwatorzy będą w stanie ocenić, kto zajmuje jaką realną pozycję i co będzie znaczyć będzie przez kolejne lata w chińskiej polityce.

Łazarz Grajczyński

http://radiopoznan.fm/n/ORjEjZ
KOMENTARZE 0