Zmagania rozpoczną się o godz.15.00 i potrwają do godz. 18:00. Wyłonienie zwycięzcy wcale nie jest takie proste, bo trzeba spróbować 73 różnych smaków, ocenić je, a na koniec zrobić jeszcze jaskółkę, czyli stanąć na jednej nodze.
Wojciech Lewandowski producent festiwalu mówi, że trudno mówić o piciu. Jest to raczej próbowanie. Tym bardziej, że po każdej nalewce trzeba wypłukać kubki smakowe odrobiną piwa.
W tym roku przysłano nalewki z całej Polski, nawet z odległego Tarnobrzegu. Można wyróżnić dwa trendy. Miłośnicy nalewek uwielbiają pigwę albo wiśnię. Te smaki przeważają. Popularne są też miksy np. rabarbar z tymiankiem albo wiśnia z miętą tudzież pigwa z odrobiną dzikiej róży. Wygrywa nalewka, która zaskoczy jurorów. A to nie jest proste bo konkurs jest organizowany od ponad 10 lat, więc w sumie jury spróbowało już ponad tysiąc nalewek.
Gdyby się ktoś martwił o samopoczucie jury dnia następnego, to akurat w przypadku nalewek podobno nie jest źle, ponieważ smakowane ilości są naprawdę niewielkie. Poza tym miesza się smaki, ale rodzaj alkoholu pozostaje ten sam.