Maszynista twierdził, że potrącił człowieka. Policja nie potwierdza
Utrudnienia na trasie kolejowej z Suchego Lasu do Poznania. Maszynista pociągu jadącego z Kołobrzegu był przekonany, że potrącił człowieka.
Bezpieczeństwo żywności ma być zapewnione przez instytucję państwową, a nie przez delegowane prywatne firmy weterynaryjne - tłumaczy minister rolnictwa. Jego zdaniem, ma to być rodzaj policji państwowej, której utworzenie zostanie zagwarantowane w nowelizacji ustawy o weterynarii. Ustawa ma zostać zmieniona w najbliższym tygodniu.
- Wiem, że idę pod prąd lekarzy weterynarii, którzy dotąd dobrze z tego żyli - podkreśla Ardanowski. Ta ustawa będzie rozciągała odpowiedzialność wyłącznie na pracowników inspekcji weterynaryjnej. Ubojnie będą płaciły tak jak teraz, ale będą to dochody inspekcji - podkreśla szef resortu rolnictwa.
Dziś w Poznaniu minister Ardanowski spotkał się z naukowcami, rolnikami i praktykami pracującymi dla rolnictwa. Uczestniczył, między innymi, w konferencji naukowej Instytutu Ochrony Roślin.
Utrudnienia na trasie kolejowej z Suchego Lasu do Poznania. Maszynista pociągu jadącego z Kołobrzegu był przekonany, że potrącił człowieka.
Takie są pierwsze spostrzeżenia po kilku dniach testowania przez funkcjonariuszy w Poznaniu osobistych rejestratorów.
Niewidomi skarżą się na pozostawiane byle gdzie elektryczne hulajnogi. Często na nie wpadają, zwłaszcza ci, którzy poruszają się bez białej laski.