Morderca z Żoliborza w Poznaniu?
Mężczyzna, widziany w centrum Poznania, nie był poszukiwanym w związku z brutalnym mordem w Warszawie.
Do zwiedzania fortu zaprosili miłośnicy poznańskich fortyfikacji. Okazją jest 71 rocznica jego zdobycia. Dokonała tego 117 dywizja piechoty Armii Czerwonej 8 lutego 1945 r.
Gościom bardzo się podobało. Można było zwiedzić część naziemną i podziemną, m.in prochownie mogące pomieścić 70 ton prochu. Dodatkową atrakcją były pokazy grup rekonstrukcyjnych w mundurach i z bronią z okresu II wojny światowej. Na zmarzniętych turystów czekała wojskowa grochówka i ciepłe napoje. Organizatorzy uruchomili strzelnicę pneumatyczną.
Fort można zwiedzać nie tylko dziś, ale w każdy weekend od 1 maja do końca września.
Fort III został zbudowany w latach 1877-1881 przez armię pruską. Jest jednym z 18 fortów artyleryjskich wchodzących w skład Twierdzy Poznań. Otoczony jest suchą fosą o długości 850 m., głębokości 5,5 m. i szerokości 9 metrów.
Szymon Mazur/jc
Mężczyzna, widziany w centrum Poznania, nie był poszukiwanym w związku z brutalnym mordem w Warszawie.
Pieszy zginął na drodze 272 w Czołowie w powiecie kolskim.
Znajomi, przyjaciele i sympatycy Ruchu Lednickiego wspominali zmarłego 21 grudnia ojca Jana Górę.
Wygląda to tak, jak to od dwudziestu kilku lat bezmyślnie tytułuje się różne rzeczy tłumacząc dosłownie angielskie słowa zakończone na -ing. Zwykle lepiej by brzmiały, gdyby je przetłumaczono jako rzeczowniki, a nie jako imiesłowy ("Wożąc Miss Daisy" powstałe z "Driving miss Daisy" - zaraz rodzi się pytanie "co się stało, jak woził tę Miss, wjechał w latarnię?). Np. w jednym z odcinków starego Columbo z tytułu "Walking My Baby" zrobiono zgrabne "Spacer z narzeczoną" - i nie razi to nieudolnym (a niemożliwym do przeprowadzenia) naśladowaniem angielszczyzny.
I w Pana tytule jest też takie "coś nie tak". A może Pan zna język niemiecki i stąd ta "kalka" tytułowa?