W sobotę do podopiecznych trafi tona wędlin. Codziennie po pieczywo ustawia się w kolejce 650 osób. Najmłodsi mogą liczyć na "zajączka". Każde dziecko otrzyma pół kilograma słodyczy. Z pomocy Banku Chleba korzystają głównie matki samotnie wychowujące dzieci, bezrobotni i rodziny wielodzietne. Dziennie na stoły najuboższych trafia od 400 do 600 bochenków chleba.
Placówkę stworzył przed ponad 20 laty kaliski społecznik Grzegorz Chwiałkowski. Wszystkie produkty przekazują do placówki nieodpłatnie piekarze, rolnicy, hurtownicy, a także właściciele zakładów mięsnych.