Pogoda nie dopisała ale może właśnie to sprawiło, że ludzie zamiast jechać nad morze czy w góry spróbowali świętomarcińskich rogali czy popatrzyli na poznańskie koziołki. Czy warto promować stolicę Wielkopolski? Co zyskamy, gdy do Poznania przyjedzie więcej turystów?
Poznań nigdy nie był postrzegany jako miasto turystyczne. Od 10 lat jednak Poznańska Lokalna Organizacja Turystyczna robi wszystko by to zmienić. Pomysłodawcą akcji "Poznań za pół ceny" był dyrektor PLOT Jan Mazurczak.
I być może zdziwi to Państwa ale w 90 proc. goście byli spoza Poznania - z miast, z którymi Poznań w jakiś sposób konkuruje: Krakowa, Wrocławia, Gdańska, Warszawy. Oczywiście w akcji uczestniczą też poznaniacy - ci, którzy nie wyjechali.
Może po akcji "Poznań za pół ceny" czas na akcję "Powiat za pół ceny" albo "Wielkopolska za pół ceny"?
Poznańskie Muzeum? CHYBA ŚNICIE! Dla przyjezdnych atrakcyjna jest NASZA KULTURA i materialne świadectwa z tą kulturą związane! Tak się składa że to chrześcijańska kultura; obyczaje
i zachowania które z niej wyrosły oraz to co w przestrzeni Miasta i jego sztuce tę kulturę potwierdza! Ale Poznań walczy z własną kulturą więc zapomnijcie o swoim mieści jako atrakcji dla innych na europejskim turystycznym szlaku! Chyba że za atrakcję uznacie wybudowany niedawno dworzec Poznań-Główny ,czy to coś o nazwie "Bałtyk" co się rozsiadło przy Kaponierze! Istotnie warto to zobaczyć i się zadumać nad Poznaniem!