NA ANTENIE: Noc u Berniego
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Gombrowicz w Nowym "po bożemu"

Publikacja: 02.10.2017 g.07:47  Aktualizacja: 02.10.2017 g.08:03 Piotr Świątkowski
Poznań
Recenzja Piotra Świątkowskiego.
iwona księżniczka burgunda teatr nowy - Jakub Wittchen - Teatr Nowy w Poznaniu
/ Fot. Jakub Wittchen (Teatr Nowy w Poznaniu)

"Iwona, księżniczka Burgunda" w reżyserii Magdaleny Miklasz oddaje ducha dramatu. Tak to wymyślił i napisał Witold Gombrowicz. Miklasz szanuje mistrza. Reżyserka nie ulega modzie upolityczniania. A przecież łatwo sobie wyobrazić, że Iwona to syryjska dziewczynka, a Król Ignacy to prezes dużej partii politycznej.

Magdalena Miklasz (rocznik 1983) to utalentowana i bardzo zapracowana reżyserka młodego pokolenia. Ostatnio wyreżyserowała "Trzy siostry" Czechowa w Rzeszowie. Jej pomysły znane są już poznańskiej publiczności. W 2013 roku w Teatrze Nowym w Poznaniu zrealizowała "Dom Bernardy Alba" Federico Garcia Lorci, gdzie Bernardę brawurowo gra Antonina Choroszy. Miklasz wykorzystała talent aktorki i tym razem. Choroszy gra w "Iwonie..." Szambelana, który nie tylko "ogarnia" wieczerzę, na której Iwona zakrztusi się ością z karasia (co za literacki sposób mordowania kobiet), ale jest rzecznikiem prasową pałacu i w kanale informacyjnym tłumaczy światu, co się dzieje w królewskiej rodzinie. Jak dobrze, że kanał nie przypomina ani TVN24, ani TVP Info.

Spektakl jest ucztą dla tych, którzy kochają Gombrowicza. Mistrz pokazuje nam, że gramy, udajemy i przeglądamy się w oczach innych. W pałacu pojawia się inna, obca kobieta i burzy schematyczny ład. Chcemy żyć mieszczańskimi zwyczajami, mówić przy śniadaniu te same wyprane ze znaczeń kwestie, jeździć na wakacje w sprawdzone miejsce. Gdy pojawi się INNY, świat nam się rozpada, złościmy się i mamy dwa wyjścia: albo zbuntujemy się jak Książę Filip (gra go gościnnie Tomasz Kocuj), albo wyeliminujemy sprawcę zamieszania podając na kolację ościstego karasia.

Oczywiście ktoś powie, że to tak zwana "oczywista oczywistość", którą wkuwaliśmy przed maturą z języka polskiego. Ale taki właśnie jest ten spektakl. Tak napisał to Witold Gombrowicz i tak jest nam to pokazane. Czy to dobrze, czy źle? Zależy, kto czego szuka w teatrze. Dla mnie dobrze, bo uważam, że klasykę lepiej zrobić "po bożemu". Chociaż raz odpocznijmy od eksperymentów, szczególnie, że język Gombrowicza i tak jest jednym wielkim eksperymentem.

Wielkim plusem spektaklu jest wspomniana już wspaniała Antonina Choroszy. Scena z paleniem "trawki" na krześle razem z królem (świetnie zagranego przez Sebastiana Greka) – ciarki przechodzą po plecach! Właśnie postać króla jest jakby wycięta z kabaretu  mniej "grana", a bardziej "wykonana". Król jest bierny, jak na mężczyznę XXI wieku przystało. Czy Gombrowicz przewidział kryzys męskości?

Premiera ma swoje prawa. Aktorzy dali z siebie wszystko, ale między postaciami niewiele się jeszcze dzieje. Brakuje niuansów. Pani reżyser wróci do Krakowa, a sztuka się uleży. Po dwóch miesiącach grania będzie dużo lepiej. Czekamy!

Teatr Nowy w Poznaniu
WITOLD GOMBROWICZ
"IWONA, KSIĘŻNICZKA BURGUNDA"

Reżyseria: MAGDALENA MIKLASZ
Adaptacja, dramaturgia: ŻELISŁAW ŻELISŁAWSKI
Scenografia: KAJA MIGDAŁEK
Reżyseria światła, video: ADAM ZAPAŁA
Muzyka: ANNA STELA
Multimedia: AMADEUSZ NOSAL
Choreografia: MARTA BURY
Inspicjent: KRZYSZTOF WOJCIECH PRZYBYŁOWICZ

Obsada:
ALICJA JUSZKIEWICZ – Iwona
SEBASTIAN GREK – Król Ignacy
BOŻENA BOROWSKA-KROPIELNICKA – Królowa Małgorzata
TOMASZ KOCUJ (gościnnie) – Książę Filip
ANTONINA CHOROSZY – Szambelan
MARTYNA ZAREMBA-MAĆKOWSKA – Iza
ŁUKASZ CHRZUSZCZ – Cyryl
MICHAŁ KOCUREK – Cyprian
EDYTA ŁUKASZEWSKA – Ciotka
MICHAŁ GRUDZIŃSKI, PAWEŁ HADYŃSKI – Loża Starszych Panów
MATEUSZ ŁAWRYNOWICZ – Inocenty

Premiera 30 września 2017 roku w Teatrze Nowym

http://radiopoznan.fm/n/OUqe9b
KOMENTARZE 0