Z powodu kontuzji i koniecznej operacji musiała zrezygnować z udziału w mistrzostwach świata w katarskiej Dausze. Obecnie Anita Włodarczyk finiszuje z rehabilitacją - i jak powiedziała Radiu Poznań - nie ma zamiaru rezygnować z marzeń o kolejnym olimpijskim złocie, tym razem na igrzyskach Tokio'2020.
Cały czas się rehabilituje. Codziennie żmudna praca. Zaczęliśmy wprowadzać elementy treningu na górne partie mięśniowe. Od razu to też inne samopoczucie, bo przez te trzy miesiące mój organizm się tak zregenerował jak nigdy. Nigdy nie miałam takiej przerwy, nabrałam chęci i motywacji do pracy, mimo że wcześniej mi tego nie brakowało, to jednak teraz powrót do trenowania jest ze zdwojoną siłą. Czekam aż wyjadę na pierwsze zgrupowanie, zakładam klapki na oczach, koncentracja, trening, spanie, jedzenie i na horyzoncie Tokio.
Igrzyska olimpijskie w Tokio - oby z udziałem znakomitej młociarki z Rawicza - zaczynają się dokładnie 24 lipca przyszłego roku.