Na dwóch arenach od rana trwa rywalizacja w pierwszych konkursach w skokach przez przeszkody, na razie jeszcze nie tych najtrudniejszych, ale jak zaznacza dyrektor sportowy imprezy, Szymon Tarant, są to kwalifikacje do finałów, które będą się odbywały w kolejnych dniach. Zatem największe gwiazdy, jak Brytyjczyk Michael Whitaker, czy czołowi Polacy z Jarosławem Skrzyczyńskim na parkur też muszą już wyjechać. Kumulacją zawodów będzie niedzielny konkurs Grand Prix, zaliczany m.in. do olimpijskich kwalifikacji.
A dzisiaj po południu bardzo lubiane przez kibiców powożenie zaprzęgami czterokonnymi oraz wieczorem damsko-męski konkurs skoków Venus vs Mars. - To rywalizacja jeźdźców i amazonek, troszkę pół żartem, pół serio, ale na pewno na sportowo. Konkurs równoległy, czyli dwa identyczne tory ustawione obok siebie, więc publiczność widzi, kto jest pierwszy na mecie - mężczyzna, czy kobieta. Cavaliada na poznańskich targach potrwa do niedzieli.