Dość nieoczekiwanie, już w 10. minucie prowadzenie objęli gospodarze. Bramkę z rzutu karnego zdobył Michał Kopczyński. Lechici odpowiedzieli pięknym golem Joao Amarala, a tuż przed przerwą do siatki trafił także Mikael Ishak. Stojąca na słabym poziomie druga połowa nie przyniosła zmiany wyniku i Kolejorz mógł cieszyć się z kompletu punktów. Jeśli
zajmujący drugą lokatę w tabeli Raków Częstochowa nie wygra wieczorem w Lubinie z Zagłębiem, podopieczni Macieja Skorży zdobycie tytułu będą mogli świętować już dziś. W przypadku zwycięstwa zespołu spod Jasnej Góry, poznaniacy na rozstrzygnięcia muszą poczekać do ostatniej kolejki.
Podczas meczu karierę zakończył Łukasz Trałka. Schodzącego z boiska 38-letnigo piłkarza żegnał szpaler zawodników obu zespołów. Trałka ostatnie lata spędził w Warcie, wcześniej był też graczem Kolejorza, z którym zdobył mistrzostwo Polski i dwa krajowe puchary.