NA ANTENIE: MERCY MERCY ME/MARVIN GAYE
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
 

Fioletowa przeszkoda na niebiesko - białej drodze

Publikacja: 12.04.2023 g.10:13  Aktualizacja: 12.04.2023 g.10:41 Dawid Cytrowski
Poznań
Awans do ćwierćfinału europejskiego pucharu już jest dla Lecha Poznań wielkim wydarzeniem. Ale kto zabroni kibicom marzyć dalej? Nawet jeśli te marzenia wymagają przeskoczenia naprawdę wysokiej, fioletowej przeszkody.
stadio bułgarska lech poznań boisko trawa murawa - Wojtek Wardejn - Radio Poznań
Fot. Wojtek Wardejn (Radio Poznań)

Nie ma co nawijać makaronu na uszy: to ACF Fiorentina jest zdecydowanym faworytem dwumeczu z Lechem Poznań. Czołowy zespół Serie A przyjeżdża do Poznania, by dopełnić formalności i wypracować na tyle wysoką zaliczkę, by w rewanżu nie musieć się stresować awansem. 

"A może Włosi zlekceważą ten puchar?" - pomyślą kibice-marzyciele. A gdzie tam! Choć "Viola" w swojej historii grała już chociażby w finale Pucharu Mistrzów czy zdobywała Puchar Zdobywców Pucharów, to jednak te sukcesy to zamierzchłe czasy. Wstawienie pucharu do klubowej gabloty wydaje się być jasnym celem piłkarzy ze stolicy Toskanii. Zwłaszcza, że ACF wygląda na największego faworyta do końcowego tryumfu.

"A może Włosi nie są w najlepszej formie?" - zastanowią się ci, którzy calcio oglądają od święta. Niestety, wręcz przeciwnie. Podopieczni Vincenzo Italiano idą jak walec. Ostatnie spotkanie przegrali w lutym, minimalnie ulegając Juventusowi. Później przejechali się po Bradze i tureckim Sivassporze w Lidze Konferencji, a w Serie A potrafili pokonać m.in. AC Milan i Inter Mediolan. Luka Jović, Sofyan Amrabat, Giacomo Bonaventura, Nicolas Gonzalez czy Arthur Cabral - te nazwiska na europejskim rynku znaczą naprawdę sporo. 

"Gdzie zatem szukać nadziei?" - rozłożą bezradnie ręce fani Kolejorza. W nieprzewidywalności futbolu! To truizm, który jednak idealnie obrazuje poczynania poznaniaków w tym sezonie. Ilu z nas wierzyłoby w ćwierćfinał europejskiego pucharu w sierpniu, kiedy lechici kompromitująco słabo zagrali na Islandii? 

A ilu z nas uwierzyłoby w listopadzie, że Kolejorz ogra 3:0 półfinalistę Ligi Mistrzów?

Lech w gronie ćwierćfinalistów jest kopciuszkiem, który dostał się na elegancki bal. Teraz musi zrobić wszystko, by ukryć swoje mankamenty. Może i nie ma salonowego obycia, może i nie stać do na dopasowany garnitur z drogiego butiku. Ale skoro z tego balu jeszcze nikt poznaniaków nie wyprosił, to niech się bawią do białego rana!

Pierwszy mecz z Fiorentiną w czwartek 13 kwietnia o godzinie 21. Na naszej antenie zapraszamy na bezpośrednią relację. Ze stadionu przy ul. Bułgarskiej spotkanie skomentują Krzysztof Ratajczak i Wojciech Bernard. Do usłyszenia!

http://radiopoznan.fm/n/ZLMmPS
KOMENTARZE 0