NA ANTENIE: Królewski wieczór
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Kolejorz pokonał Videoton 3:0

Publikacja: 20.08.2015 g.22:50  Aktualizacja: 26.10.2015 g.12:26
Poznań
Lech Poznań w pierwszym spotkaniu czwartej rundy kwalifikacji do Ligi Europy pokonał węgierski Videoton FC 3:0.
Lech Bazylea Hamalainen - Przemek Modliński
/ Fot. Przemek Modliński

Bramki zdobyli Karol Linetty w 11., Denis Thomalla w 57. i Łukasz Trałka w 68. minucie. Rewanż zostanie rozegrany w czwartek 27 sierpnia na Węgrzech.

Lech Poznań – Videoton FC 3:0 (1:0)

Bramki: Linetty (11.), Thomalla (57.), Trałka (68.)

Kartki: Linetty, Burić -Simon,Kovacs, Ivanovski

Lech: Jasmin Burić – Tomasz Kędziora, Dariusz Dudka, Marcin Kamiński, Barry Douglas – Łukasz Trałka, Karol Linetty – Gergo Lovrencsics (79. Marcin Robak – 89. David Holman), Kasper Hamalainen (83. Dariusz Formella), Szymon Pawłowski – Denis Thomalla

Videoton: Danilovic Branislav – Szolnoki Roland, Souza dos Santos Paulo Vinicius, Lang Adam, Fejes Andras – Patkai Mate (72. Dinko Trebotić), Simon Adam - Gyurcso Adam (89. Viktor Sejben), Ivanovski Mirko, Vilaca De Oliveira Filipe – Soumah Alhassane (58. Istvan Kovacs).

Widzów: 14 133

Sponsor transmisji:

logo-zuzper-1.jpg

http://radiopoznan.fm/n/dydMGJ
KOMENTARZE 2
słuchacz maniakalny 20.08.2015 godz. 12:31
Uwielbiam komentatorów Merkurego. Nie lubię tylko TRZECH OKREŚLEŃ, które używają: białe piłkarskie skarpety - wystarczy powiedzieć skarpety, zielona murawa lub piłkarska murawa - wystarczy murawa (rzadko bywa żółta czy zielona). No i jeszcze: kulnął piłkę - kulać to można kulki - za przeproszeniem z nosa. Może lepiej będzie "potoczył" piłkę do obrońcy lub po prostu "podał"?
JureK 20.08.2015 godz. 10:12
Mecz pięciolecia, a w Merkurym cisza. Kibice też biletów tuzinami nie kupują. Może jak już nie raz bywało parcie na kasę właścicieli przeważyło, szkoda. V-ce Prezes zapowiada, że tak na prawdę to WIELKI LECH będzie może za 5 lat. Może będzie, a może nie. Już za stary jestem, aby co pięć lat przeżywać piękne chwile, za które jeszcze muszę słono płacić.