O wszystkim zadecydował koriozalny gol Czecha Tomasa Pekharta, który wykorzystał błąd bramkarza Mickey'a van de Harta i z metra posłał piłkę do pustej bramki.
Lechici starali się odpowiedzieć w II połowie, strzelili nawet gola po rzucie wolnym, ale sędzia odgwizdał spalonego.
Dla Lecha to siódma porażka w tym sezonie. Kolejorz jest piąty w tabeli, do liderującej Legii traci już 12 punktów. W przyszłą sobotę podopieczni trenera Dariusza Żurawia zagrają na wyjeździe z Zagłębiem Lubin.
Proszę poprawić.
Odnośnie meczu.
Do końca tego przegranego sezonu powinien bronić bramkarz rezerwowy.
A Holender niech wraca do domu bo jest cieńki jak linijka.