Do przerwy poznaniacy prowadzili 2:1, zdecydowanie lepiej prezentując się w ataku, niż w defensywie. Gole dla lechitów strzelali Michał Skóraś oraz Mikael Ishak. Bramkę kontaktową dla gości zdobył Maxime Lestienne.
Tuż po przerwie swoje drugie trafienie zanotował Ishak, a Kolejorz już nie popełnił błędu z pierwszej odsłony i nie dał Belgom nadziei na korzystny rezultat. Mógł wygrać nawet wyżej, ale raz rywale wybijali piłkę z linii bramkowej, a raz stuprocentowej okazji nie wykorzystał Jakub Kamiński.
Sukces poznaniaków był zasłużony, a trener Dariusz Żuraw chwalił przede wszystkim ofensywną grę swoich podopiecznych.
W drugim spotkaniu tej grupy Benfica Lizbona zremisowała z Rangersami 3:3. Obie te ekipy prowadzą w tabeli z siedmioma punktami. Lech jest trzeci z jedną wygraną na koncie.
Kolejorz wciąż zachowuje szansę awansu do kolejnej fazy rozgrywek. Następny mecz rozegra za trzy tygodnie w Liege.