- Niedzielny konkurs, który rozpocznie się o godz. 14.15, jest zaliczany do światowego rankingu, ale też jest eliminacją do finału Pucharu Świata, o co walczą Polacy - przypomina dyrektor sportowy zawodów Szymon Tarant.
Grand Prix to także wysokie nagrody finansowe. Pula konkursu wynosi 120 tysięcy złotych, a zwycięzca zainkasuje 40 tysięcy.
Finałowy dzień Cavaliady to nie tylko skoki przez przeszkody. W południe na głównej arenie zaplanowano konkurs ujeżdżenia, czyli taniec na koniu do muzyki. Natomiast do południa potrwa Cavaliada Future - to rywalizacja dzieci na kucach, która w Polsce na sportowym poziomie niesamowicie się rozwija.
- Gdy kilka lat temu wprowadziliśmy do programu rywalizację dzieci, startowało sześć par. Dziś w kwalifikacjach wzięło udział osiemdziesiąt - wylicza dyrektor imprezy Dominik Nowacki.