NA ANTENIE: NIE BOJMY SIE WIOSNY/BEMIBEM
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Nenad Bjelica zwolniony z Lecha

Publikacja: 10.05.2018 g.14:29  Aktualizacja: 11.05.2018 g.09:48
Poznań
Szkoleniowiec Lecha Poznań stracił pracę po środowym meczu z Jagiellonią Białystok.
nenad bjelica transparent lech poznań - Lech Poznań/Twitter
/ Fot. (Lech Poznań/Twitter)

Chorwacki szkoleniowiec objął drużynę Kolejorza pod koniec sierpnia 2016 roku. W tym czasie zajął z Lechem trzecie miejsce w ubiegłym sezonie Lotto Ekstraklasy, a także dotarł do finału Pucharu Polski, gdzie przegrał z Arką. Co ciekawe, Bjelica może poszczycić się największą średnią punktów i zdobytych bramek, a także najniższą straconych goli, od kiedy Lech połączył się z Amicą Wronki w 2006 roku.

Władze Lecha straciły zaufanie do Bjelicy po fatalnej grze w grupie mistrzowskiej, do której Kolejorz przystąpił jako lider. W ciągu 5 spotkań zdobył ledwie 4 punkty, w tym żadnego w trzech spotkaniach na Inea Stadionie. O zwolnienie otarł się już w marcu, gdy Lech fatalnie rozpoczął rundę wiosenną, ale poprawa gry i w efekcie objęcie pozycji lidera tabeli ekstraklasy uratowały jego posadę. Teraz cierpliwość włodarzy, a także kibiców, już się skończyła.

Pierwszą drużynę Kolejorza do końca sezonu poprowadzi sztab trzech trenerów, w skład którego wejdą Rafał Ulatowski, Jarosław Araszkiewicz i Tomasz Rząsa. Cała trójka pracuje w klubowej akademii.

http://radiopoznan.fm/n/rLlj4p
KOMENTARZE 5
Kociał płacze 10.05.2018 godz. 18:17
Zaiste mięśniaki z kotła będą ronić łzy rozpaczy :)

No w końcu ostatnio stali murem za tym "trenerem"
Ale oni nie wiedzieli co czynią, wykonywali jedynie polecenia chlebodawcy z Wronek :))
Gibson 10.05.2018 godz. 17:30
Najlepiej, żeby oni przestali nas męczyć sobą
mała 10.05.2018 godz. 17:18
trener nie wychodzi na boisko. za grę odpowiedzialni są piłkarze. ale może ja się nie znam
mariusz 10.05.2018 godz. 15:47
I co to da? zarząd niech wymienią, bo zamiast sypnąć kasą na dobrych grajków ściągają odrzuty.
Paweł 10.05.2018 godz. 15:06
Mogli poczekać już do końca sezonu. Teraz wygląda to na desperacką próbę ratowania reputacji przez zarząd klubu. Tyle, że z reputacji już nic nie zostało.