Chorwacki szkoleniowiec objął drużynę Kolejorza pod koniec sierpnia 2016 roku. W tym czasie zajął z Lechem trzecie miejsce w ubiegłym sezonie Lotto Ekstraklasy, a także dotarł do finału Pucharu Polski, gdzie przegrał z Arką. Co ciekawe, Bjelica może poszczycić się największą średnią punktów i zdobytych bramek, a także najniższą straconych goli, od kiedy Lech połączył się z Amicą Wronki w 2006 roku.
Władze Lecha straciły zaufanie do Bjelicy po fatalnej grze w grupie mistrzowskiej, do której Kolejorz przystąpił jako lider. W ciągu 5 spotkań zdobył ledwie 4 punkty, w tym żadnego w trzech spotkaniach na Inea Stadionie. O zwolnienie otarł się już w marcu, gdy Lech fatalnie rozpoczął rundę wiosenną, ale poprawa gry i w efekcie objęcie pozycji lidera tabeli ekstraklasy uratowały jego posadę. Teraz cierpliwość włodarzy, a także kibiców, już się skończyła.
Pierwszą drużynę Kolejorza do końca sezonu poprowadzi sztab trzech trenerów, w skład którego wejdą Rafał Ulatowski, Jarosław Araszkiewicz i Tomasz Rząsa. Cała trójka pracuje w klubowej akademii.
No w końcu ostatnio stali murem za tym "trenerem"
Ale oni nie wiedzieli co czynią, wykonywali jedynie polecenia chlebodawcy z Wronek :))