Rywalem "Zielonych" w "Ogródku" przy Drodze Dębińskiej będzie ŁKS Łódź. Oba kluby dwukrotnie zdobywały mistrzostwo Polski i oba w tym sezonie należą do czołówki drugiej ligi. W lepszej sytuacji są poznaniacy, bowiem ŁKS jest czwarty, a Warta prowadzi w tabeli. - W ostatniej kolejce tylko my z czołówki wygraliśmy, więc wróciliśmy na prowadzenie w tabeli i chcemy tam być jak najdłużej - mówi dyrektor sportowy Warty, Arkadiusz Miklosik.
Biletów na mecz już nie ma, a sporo wejściówek wykupili fani z Łodzi oraz Lecha Poznań, którzy zamierzają wspierać ŁKS. Nie będzie to pierwsza tego typu sytuacja, bowiem w przeszłości mecze Warty z KSZO Ostrowiec, Cracovią lub Arką Gdynia, też wiązały się z wizytą fanów Lecha i ich wsparciem dla gości. Zielonym na ogół w takiej atmosferze źle się nie grało.