Kolejorz pokonał w Kielcach tamtejszą Koronę 3:0. Hat trickiem popisał się Christian Gytkjaer.
Pierwsza połowa w wykonaniu obu drużyn była niemrawa, a zdobywanie bramek Gytkjaer rozpoczął dopiero po przerwie. Duński napastnik trafiał do siatki odpowiednio w 48, 65 i 69 minucie. W klasyfikacji strzelców zawodnik Lecha wyraźnie prowadzi z dwudziestoma trafieniami na koncie.
- Najważniejsze było utrzymanie czwartego miejsca w tabeli - przyznał po spotkaniu szkoleniowiec Kolejorza Dariusz Żuraw.
Przyjechaliśmy tu po zwycięstwo, po trzy punkty, bowiem tylko one dawały nam gwarancję utrzymania czwartego miejsca. Dzięki temu cztery mecze zagramy u siebie. Wiedzieliśmy, że zespół Korony walczy o utrzymanie i będzie trudnym przeciwnikiem. Tak też się stało - w pierwszej połowie nie potrafiliśmy znaleźć sposobu na solidnie grającą Koronę. W drugiej części ten wynik się otworzył i myślę, że wygraliśmy zasłużenie.
W ligowej tabeli po 30 kolejce nie zaszły żadne istotne zmiany, Kolejorz utrzymał czwartą pozycję. Teraz nastąpi podział na grupę mistrzowską i spadkową. Lech zagra w tej pierwszej, a już w najbliższy weekend zmierzy się na wyjeździe z Piastem Gliwice.
W grupie mistrzowskiej rywalizować będą: Legia Warszawa, Piast Gliwice, Śląsk Wrocław, Lech Poznań, Cracovia, Pogoń Szczecin, Jagiellonia Białystok i Lechia Gdańsk. Legia ma siedem punktów przewagi nad Piastem i 11 nad Śląskiem i Lechem.