To coraz popularniejsza odmiana koszykówki, w której trzyosobowe zespoły walczą na mniejszym boisku i rzucają do tego samego kosza.
W finale zabił nas może nie brak doświadczenia, ale zmęczenie, bo grałyśmy cały turniej bez zawodniczki rezerwowej. W koszykówce 3x3 trzeba być cwaniakiem, to w końcu jest koszykówka uliczna. Tu trzeba trafiać, a jak się nie trafi, to szybko należy zapomnieć o ostatnim rzucie i grać dalej na pełnym skupieniu. Na boisku nie można nawet mrugnąć, tylko cały czas trzeba być skupionym, bo szybko to się skończy przegraną
- mówiła Marta Wieczyńska z zespołu Kizowniki Toruń, który w finale przegrał z ukraińskim BC Frankiwsk, ale awansował do turnieju finałowego mistrzostw Polski jako najlepszy polski zespół.
Męski turniej zakończył się triumfem Legii Warszawa. Finał mistrzostw Polski w koszykówce 3x3 odbędzie się w Katowicach.