Takie derbowe mecze są dobrą promocją żużla w regionie - przyznaje historyk "czarnego sportu" z Leszna Wiesław Dobruszek.
Te mecze derbowe w Wielkopolsce nie są tak słynne, jak te inne - lubuskie i pomorskie. Ale też mają swoje znaczenie. Są to zawsze wydarzenia, dlatego, że walczą kluby mające swoje siedziby blisko siebie. To sprawia, że na derbowe pojedynki przyjeżdża dużo kibiców gości. I jest to taki dodatkowy smaczek tej rywalizacji. Najczęściej w derbowych pojedynkach Wielkopolski górą zazwyczaj była Unia Leszno. Jeśli sobie dobrze przypominam w zamierzchłych czasach, w latach 50 minionego wieku, Unia przegrała raz z Kolejarzem Rawicz. Zwykle beniaminek czy zespół o krótszym stażu w najwyższej klasie rozgrywkowej ma trudniej i często przegrywa
- mówi Wiesław Dobruszek.
Po raz ostatni do derbów Wielkopolski w ekstralidze żużlowej doszło w 2013 roku, wtedy to Unia Leszno walczyła ze Startem Gniezno. We wszystkich ligach żużlowych w tym sezonie występuje aż 6 drużyn z Wielkopolski.