1248 kandydatów walczy 678 miejsc, czyli na jedno miejsce jest prawie dwóch kandydatów. Mieszkańcy będą wybierać radnych osiedlowych, którzy decydują o lokalnych remontach dróg, chodników, budowach placów zabaw czy modernizacjach w szkołach. Mają także wpływ na wybór dyrektorów szkół czy przedszkoli. Opiniują też inne pomysły miejskich urzędników. Cztery lata temu frekwencja wyniosła 7,74%. Czy zatem warto w ogóle organizowac takie wybory?
Przeniesiemy się najpierw na poznańską Ławicę. Wieloletni szef rady osiedla Andrzej Białas mówi o inwestycjach, które ma na swoim koncie miejscowa rada. Rada decyduje, choć inwestycje przeprowadzają sami urzędnicy i ich służby. Andrzej Białas z powodu problemów zdrowotnych w tym roku nie kandyduje do rady. W ostatnich latach radni osiedlowi decydowali np. na Jeżycach o zmianach w sposobie parkowania. To budziło spore emocje wśród mieszkańców. Wielu z nich dopiero wtedy dowiedziało się o istnieniu czegoś takiego jak rada osiedla. Może więc warto zainteresować się tym,kto dostaje się do rady?
W całym Poznaniu są 42 rady, które decydują o wydaniu około 50 milionów złotych.Wyborów nie będzie na jednym osiedlu - Ogrody. Anna Wilczewska, miejska radna i działaczka osiedlowa z Ogrodów.Jakie zainteresowanie jest na innych osiedlach? O tym powie Przemysław Polcyn ze Smochowic.
Głosowanie będzie przeprowadzane w praktycznie tych samych miejscach, gdzie podczas innych wyborów. Lokale będą czynne od 8 do 20. Będzie można postawić więcej niż jeden krzyżyk. Jeżeli w radzie jest 15 miejsc, to można postawić nawet 15 znaków.Gościem programu „W Środku Dnia” będzie Arkadiusz Bujak – dyrektor Wydziału Wspierania Jednostek Pomocniczych w Urzędzie Miasta Poznania. Początek o 12.15. Telefon do studia: 618 654 654.