NA ANTENIE: ROCK THE NIGHT/EUROPE
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Dron nie pomógł. Klęska programu walki ze smogiem w Poznaniu

Publikacja: 10.01.2020 g.15:35  Aktualizacja: 11.01.2020 g.09:43 Adam Michalkiewicz
Poznań
Sprawdzano 22,5 tysiąca budynków, a złapano 25 mieszkańców palących śmieciami.
dron poznań spalanie śmieci - Adam Michalkiewicz
Fot. Adam Michalkiewicz

Kontrole przy użyciu latającej maszyny przeprowadzono przez wybranych 30 dni od października do grudnia. Okazuje się, że nie przeprowadzono ich wieczorem i w nocy, kiedy mieszkańcy rozpalają piece. Potwierdza to Błażej Kalicki z firmy, która na zlecenie miasta sprawdzała czym palą mieszkańcy.

Dron latał w godzinach od godziny 8 do godziny 18, zgodnie z zapisami jakie otrzymywaliśmy z Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej, ponieważ mamy lotnisko Ławica i musieliśmy ściśle współpracować ze służbami ruchu lotniczego.

Operatorzy dronów w trakcie kontroli wytypowali 230 podejrzanych kominów, ale spalanie potwierdzono w 25 przypadkach. W każdej takiej sytuacji do domu musiał przyjechać patrol straży miejskiej i wyjaśnić sprawę. Kontrole przeprowadzono na terenie całego miasta. Przemysław Surdyk z Urzędu Miasta mówi, że koszt wynajmu drona to około 120 tysięcy złotych.

Miasto nie zamierza rezygnować z usług dronów, bo projekt wygrał głosowanie w budżecie obywatelskim. To oznacza, że kontrole znów będą prowadzone, ale nie wiadomo kiedy znów się zaczną. Urząd najpierw musi rozstrzygnąć nowy przetarg i wybrać firmę, która zajmie się tym programem.

http://radiopoznan.fm/n/PKCe46
KOMENTARZE 8
Antoni Karaś
Antoni 26.03.2020 godz. 16:16
Oprócz kosztów drona warto wziąć pod uwagę kwestie wynagrodzenia dla pracowników. Samo szkolenie to też za mało żeby wykonywać takie loty bo potrzebne jest doświadczenie
Pozdrawiam
Daras S
Daras S 24.01.2020 godz. 22:48
Chyba helikopterem było by taniej
W G
Wredny 21.01.2020 godz. 09:57
Moniko m, kompletne szkolenie z egzaminem państwowym na Świadectwo Kwalifikacji (pot. "prawo jazdy na drona") wydawane przez Urząd Lotnictwa Cywilnego dla profesjonalistów, którzy chcą wykorzystywać drony w lotach poza zasięgiem wzroku kosztuje 5159zł. Można było przeszkolić pracownika Straży Miejskiej jako operatora, więc nadal uważam, że rozsądniejszym i ekonomiczniejszym rozwiązaniem byłby zakup sprzętu na długie lata i przeszkolenie własnego pracownika.
Ponadto miasto miałoby możliwość dodatkowego dochodu świadcząc usługi dronem a nie za za takie usługi płacić zaradniejszym. Wszystko jest kwestią rozsądnych kalkulacji, których tutaj moim zdaniem zwyczajnie zabrakło.
Monika m
Monika m 16.01.2020 godz. 07:07
Sam dron i czujnik nie wystarczą, osoba sterująca dronem musi mieć uprawnienia, przejść specjalny kurs, zdać egzamin teoretyczny i praktyczny. Nikt z pracowników urzędu raczej takich uprawnień nie ma więc trzeba wynająć firmę, która się zajmie lotami. Jedynie należałoby by zmienić godziny lotów na nocne...
Szymon Cegielski
Szymon Cegielski 11.01.2020 godz. 23:27
A czy może komuś przyszło do głowy, że wynik wskazuje na nie spalanie odpadów w domowych piecach ? Może to najzwyczajniej węgiel jest tak podłej jakości, że wydziela swoisty dym i zapach ale jednak nie są to odpady ?
W G
Wredny 10.01.2020 godz. 18:10
A tak na marginesie, prowadzone w Poznaniu akcje z dronem są tak dyskretne, że zanim dron wzniesie się w powietrze wie już o akcji cała dzielnica a palacze śmieci zdążą wygasić piecyki.
Całe te kontrole są śmiechu warte, kasa wydana, na papierze ładnie wygląda a że skutek mizerny, cóż nieudolność UM wyłazi na każdym kroku.
W G
Wredny 10.01.2020 godz. 16:05
Oj wkradł się błąd!
Koszt drona to 65 000zł.
Koszt czujnika 32 000zł.
Czyli koszt drona i czujnika to 97 000zł
Tak czy siak wydanie 120 000zł nie było ekonomicznym rozwiązaniem zwłaszcza, że kontrole mają być nadal prowadzone.
W G
Wredny 10.01.2020 godz. 16:00
"Przemysław Surdyk z Urzędu Miasta mówi, że koszt wynajmu drona to około 120 tysięcy złotych."
Zastanawiam się kto za tym wszystkim stoi, tzn kto zarządza miejskim budżetem.
Dlaczego? Otóż, koszt czujnika do badania smogu – Nosacz II wynosi 32 000zł. Natomiast sam dron przystosowany do takich badań i czujnika smogu kosztuje 35 000zł.
Łączny koszt drona z czujnikiem to 67 000zł.
Wobec powyższego czy nie lepiej było miastu zakupić własny dron???
Tymczasem na nieefektywne kontrole (w czasie kiedy na ogół nie pali się w piecach - przynajmniej nie śmieciami) już wydano dwa razy tyle. Z tego co czytam kontrole mają być dalej prowadzone, czyli koszty będą rosnąć. Boże, kto rządzi tym miastem!? Ach no tak platforma...