NA ANTENIE: IS THIS LOVE?/ALISON MOYET
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Działacze lokatorscy obwiniają policję o nieudolność. Po 18 godzinach wyprowadzono mężczyznę

Publikacja: 22.10.2019 g.17:00  Aktualizacja: 22.10.2019 g.17:07 Magdalena Konieczna
Poznań
18 godzin trwała próba sił w mieszkaniu na osiedlu Kopernika w Poznaniu. Wczoraj w środku zabarykadował się właściciel lokalu, który kupił go na licytacji komorniczej.
kopernika wyprowadzenie mężczyzny który się zabarykadował - Jacek Frączek
Fot. Jacek Frączek

Wszedł do środka, gdy w mieszkaniu był tylko przyjaciel rodziny. Kobieta, która tam mieszkała była w pracy, a dwoje dzieci w szkole. Dziś rano po siłowym otwarciu drzwi przez działaczy lokatorskich, policja wyprowadziła ze środka właściciela lokalu i jego dwóch pomocników. Pełnomocnik prezydenta miasta do spraw interwencji lokatorskich Magdalena Górska mówi, że sprawę można było rozwiązać dużo szybciej.

Ta cała interwencja mogła się zakończyć w pół godziny, do godziny, gdyby policjanci chcieli z nami wcześniej współpracować. Niestety muszę to powiedzieć, ale policja przy pierwszym patrolu spowodowała, że właściciel zabarykadował się w tym mieszkaniu. Mogło to zupełnie inaczej wyglądać tak, jak zazwyczaj wygląda to przy interwencjach. Pani Magda otrzymała zapewnienie od policjantów, że ma prawo przebywać w tym lokalu tak, że wszystkie działania, które były tu podjęte przez Stowarzyszenie Lokatorów, były na prośbę pani Magdy.

Policjanci cały czas byli przed mieszkaniem, ale nie interweniowali. Czekali aż do środka uda się wejść kobiecie i towarzyszącym jej osobom. Policjanci nie mieli żadnej podstawy prawnej, by siłowo otwierać drzwi do tego lokalu - mówi rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak.

Byli oni od wczoraj, od samego początku, w bezpośrednim kontakcie z prokuratorami, z którymi wszystkie nasze działania były konsultowane. Policjanci nie otrzymali z prokuratury zezwolenia na siłowe wejście do tego mieszkania. Funkcjonariusze mieli asystować kobiecie i osobom, które ona przybrała, w momencie, kiedy będzie ona do tego mieszkania wchodzić. Po otwarciu tych drzwi policjanci zatrzymali właściciela i dwóch towarzyszących mu mężczyzn.

Po siłowym otwarciu drzwi policjanci przeprowadzili w mieszkaniu oględziny. Jego właściciel ustawił przy drzwiach barykadę z mebli i książek. Podczas prób wejście do środka, te rzeczy zostały zniszczone. Trzeba też wymienić drzwi.

Trzej zatrzymani mężczyźni usłyszeli zarzuty uniemożliwienia lokatorce korzystania z mieszkania. Mają dozór policyjny. Właścicielowi mieszkania zakazano zbliżania się do lokatorki. Właściciel mieszkania, by korzystać z niego, powinien przeprowadzić eksmisję z udziałem komornika, ale tego nie zrobił, tylko już wcześniej siłowo kilka razy próbował dostać się do środka.

http://radiopoznan.fm/n/udlTnC
KOMENTARZE 1
anna en
Rozum 23.10.2019 godz. 16:36
bardzo trzymam kciuki za wlasciciela mieszkania by odzyskal swoje mienie jak najszybciej. Kobieta od 2 lat powinna byla szukac lokalu zastepczego, wiadomo, ze jeden z synow jest dorosly, wiadomo, ze zalegali z czynszem od sierpnia, ze nie przyjeli lokalu zastepczego od miasta bo chca dostac za free mieszkanie socjalne. Chore to prawo co chroni pasozyty, a nie wlascicieli mienia.