NA ANTENIE: Motomagazynek
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
 

Działacze Razem donoszą do prokuratury na arcybiskupa. Episkopat: Zarzuty są bezpodstawne

Publikacja: 20.05.2019 g.11:47  Aktualizacja: 20.05.2019 g.15:58 Magdalena Konieczna
Poznań
Poznańscy działacze partii Razem donieśli dziś do prokuratury na przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, arcybiskupa Stanisława Gądeckiego.
partia razem zgłoszenie do prokuratury na arcybiskupa Stanisława Gądeckiego.  - Magdalena Konieczna
/ Fot. Magdalena Konieczna

W zgłoszeniu powołują się na dane z raportu o pedofilii w polskim Kościele, który w marcu przedstawił episkopat. - Zachodzi uzasadnione podejrzenie, że urzędnicy, funkcjonariusze i hierarchowie sekretariatu Konferencji Episkopatu Polski nie przekazali organom ścigania wiedzy na temat przestępstw związanych z wykorzystywaniem dzieci - mówi Amadeusz Smirnow z partii Razem.

- Należy z tego wyciągnąć wniosek, że ogromna ilość przestępstw pedofilskich, minimum 56 procent, o których wiedzą władze kościelne, co same przyznały, nie została przez urzędników kościelnych zgłoszona organom ścigania - dodaje Amadeusz Smirnow.

- Ofiary ciągle po latach są straumatyzowane, natomiast sprawcy ciągle nie są pociągnięci do odpowiedzialności karnej. My domagamy się sprawiedliwości, domagamy się rozliczenia zarówno sprawców, jak i osób, które tuszowały przestępstwa, nie informowały o przestępstwach. To również jest przestępstwo - mówi Dorota Koszal z partii Razem.

Dorota Koszal apeluje, by jak najszybciej zabezpieczyć dane w poszczególnych diecezjach, dotyczące zeznań ofiar czy informacji o sprawcach czynów pedofilskich. Działacze nie ukrywają, że ich doniesienie jest także odpowiedzią na film braci Sekielskich. Poznań jest kolejnym miastem, gdzie takie doniesienie trafiło do prokuratury.

- My działań partii politycznych nie komentujemy - powiedział Radiu Poznań rzecznik kurii metropolitalnej w Poznaniu ks. Maciej Szczepaniak. Rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ksiądz Paweł Rytel-Adrianik na zarzuty odpowiada krótko.

- W kwestii ochrony osób małoletnich przewodniczący Episkopatu arcybiskup Stanisław Gądecki postępuje zgodnie z przepisami prawa państwowego i kościelnego. Zarzuty w tym względzie są bezpodstawne - mówi ksiądz Paweł Rytel-Adrianik.

Po emisji filmu braci "Tylko nie mów nikomu" prokurator generalny Zbigniew Ziobro powołał zespół prokuratorów, który przeprowadzi analizę zdarzeń przedstawionych w dokumencie. Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział zaostrzenie kar dla pedofilów. Nowelizacja kodeksu karnego jest już w Sejmie. Przewiduje, że sprawcy takich czynów mogliby zostać skazani nawet na 30 lat więzienia.

http://radiopoznan.fm/n/jm5sT5
KOMENTARZE 3
gugu 20.05.2019 godz. 21:56
Smirnow kup se smirnoffa!
Glizda 20.05.2019 godz. 19:44
A mnie interesuje inna sprawa z Gądeckim w tle , mianowicie jak się dowiedzieliśmy Gądecki będąc z zażyłych relacjach z rodziną Morawieckich dał Morawieckiemu cynk o gruncie kościelnym wystawionym na sprzedaż . Morawiecki kupił ten grunt w 2002 r za 700 tyś zł przy ówczesnej wartości rynkowej 4 mln zł , dziś działeczka jest warta 70 mln zł . Widać tutaj jak władza świecka , razem z władzą kościelną i światem biznesu robią świetne interesiki . Ale co innego mnie interesuje , mianowicie jaki podatek od kupna sprzedaży został odprowadzony i czy w ogóle został odprowadzony ? strony mogą sprzedać działkę za jeden grosz ale podatek powinien być ściągnięty od wartości rynkowej działki , warto byłoby to sprawdzić aby wykazać czy cała sprawa interesików Morawieckiego z Kościołem nie ma drugiego dna- " parasola ochronnego " Urzędu Skarbowego ...
Franc 20.05.2019 godz. 13:48
Kto jest bez grzechu? Była niemiecka aktorka, 61-letnia Renate Langer, zarzuciła słynnemu reżyserowi gwałt. Opowiedziała, że poznała Polańskiego, kiedy pracowała jako modelka w Monachium – miał być zainteresowany zaangażowaniem jej w filmie. Pojechała z nim do Gstaad, miasta w Szwajcarii, gdzie miało dojść do gwałtu. Według Langer po miesiącu Polański zadzwonił, żeby przeprosić, i zaproponował jej rolę w filmie. Przyjęła ją. W trakcie zdjęć w Rzymie reżyser miał ją ponownie zgwałcić. W filmie Romana Polańskiego „Co?” z 1972 r. w obsadzie faktycznie widnieje nazwisko Langer. Marianne Barnard wyjawia: "Fotografował mnie nagą i w futrze na plaży. Miałam 10 lat. Potem zrobił więcej" - artystka z Kalifornii, oskarżyła Romana Polańskiego o molestowanie seksualne, które miało mieć miejsce dwa lata przed skazaniem go w USA za gwałt na innej nieletniej. Podobnie było z Samanthą Geimer. Natomiast w 2010 r. brytyjska aktorka Charlotte Lewis oskarżyła Polańskiego, że zgwałcił ją w latach 80., kiedy miała 16 lat.
Francuski Minister kultury Frederic Mitterrand, który głośno bronił Romana Polańskiego oskarżonego o gwałt na trzynastolatce, w swej autobiografii przyznaje się do płacenia za seks z chłopcami w Tajlandii.