NA ANTENIE: Mała czarna
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
 

Pro-Prawo do Życia może wywieszać banery pokazujące skutki aborcji: "Wygraliśmy już 150 takich spraw w sądach"

Publikacja: 20.05.2021 g.18:56  Aktualizacja: 20.05.2021 g.19:21
Poznań
Fundacja Pro-Prawo do Życia ma prawo pokazywać i mówić o skutkach aborcji. Prezes fundacji został uniewinniony przez Sąd Okręgowy za prezentowanie banerów pokazujących efekt aborcji. Gościem Romana Wawrzyniaka był prezes Fundacji Pro-Prawo do Życia, Mariusz Dzierżawski.
Mariusz Dzierżawski Fundacja Pro-Praw do Życia  - Telewizja Republika
Fot. Telewizja Republika

Roman Wawrzyniak: Naszym gościem jest najpierw skazany przez sąd rejonowy, a później uniewinniony przez sąd okręgowy prezes Fundacji Pro-Prawo do Życia…

Mariusz Dzierżawski: To nie jedyna taka sprawa. Ja zostałem wielokrotnie skazany i wielokrotnie uniewinniony.

To tym bardziej sprawa ciekawa. Zacznijmy od początku, czyli wyroku skazującego w sądzie niższej instancji. Za co był pan skazany?

Pan sędzia skazał mnie za wywołanie zgorszenia publicznego i za umieszczenie nieprzyzwoitych wizerunków w przestrzeni publicznej. Taka ciekawa konstrukcja. Mianowicie na czym ta nieprzyzwoitość polegała naszych działań, które prowadzimy od kilkunastu lat, a więc na tym, że pokazujemy skutki aborcji. Generalnie aborcjoniści mówią, że aborcja to nic takiego, że aborcja może być fajna, jest okej…

Że jest jak usunięcie zęba.

No właśnie. Ale idą też dalej. To już nie usunięcie zęba, ale właśnie jest okej, że może być fajna i tutaj przedstawiciele mafii aborcyjnej, handlujący pigułkami poronnymi, są zapraszani do Sejmu, kilka dni temu było takie spotkanie, tam jedna z tych pań mówiła, jaka to ich działalność jest pożyteczna. A my mówimy, to nie jest żadna pożyteczna działalność, to jest mordowanie ludzi. My o tym nie tylko mówimy, ale też pokazujemy skutki aborcji. Oni tego nie lubią i boją się tego. I w związku z tym nieustannie nas prześladują w ten sposób, że biegają na policję, składają skargi, mówią, że czują się zgorszeni, i że to, co my pokazujemy jest nieprzyzwoite.

Czyli zabicie człowieka w stanie poczęcia ich nie gorszy, natomiast gorszą ich efekty obrazu tego czynu?

Tak jest. To nawet nie jest w momencie poczęcia, bo te dzieci są zabijane w 22-23 tygodniu życia, także już są wykształcone, widać, że to jest człowiek. Nawet w 8 tygodniu to widać. Dlatego tego się boją.

Sprawa trafiła następnie do sądu wyższej instancji. I tutaj nastąpiła o dziwo inna ocena tych samych zarzutów.

Tak. Ja nie jestem zdziwiony. My już wygraliśmy 150 takich spraw i reguła jest taka, że prawie wszystkie te sprawy kończą się uniewinnieniami. To, że lewacy tam biegają na policję i opowiadają bzdury, to mnie nie dziwi, bo takie jest ich lewackie prawo, że trzeba ludzi, którzy mówią prawdę zakneblować, zresztą Radio Poznań też o tym dobrze wie przy różnych okazjach. To mnie nie dziwi. Ale że w 150 spraw, w których ja i moi koledzy zostaliśmy uniewinnieni ostatecznie, o ukaranie przez sąd wnosiła policja państwowa. To masowe prześladowania i one nie mogą się dziać bez wiedzy głównego komendanta policji, który najwyraźniej te prześladowania akceptuje. I nie może się to dziać bez wiedzy ministra spraw wewnętrznych, pana Kamińskiego, który również najwyraźniej akceptuje te działania.

Sąd drugiej instancji wskazał, że ochrona życia ludzkiego jest na tyle istotną społecznie sprawą, że próby kwalifikowania zachowania obwinionego jako jakiekolwiek wykroczenia są bezpodstawne i nie znajdują w demokratycznym państwie prawa. Zresztą wszystkie zarzucane panu czyny zostały podważone. Zmieniony został wyrok w każdym jego punkcie i jest on prawomocny. Chciałbym zapytać, co tego typu orzeczenia oznaczają dla pana i fundacji?

Dla nas oznaczają satysfakcję. Cieszymy się, że te fałszywe zarzuty zostały oddalone. Jak policjanci złożą 150 razy jakiś idiotyczny zarzut i wniosek o ukaranie, to znajdzie się paru lewacko nastawionych sędziów, którzy nas skażą. Cieszymy się, że w wyższych instancjach nas uniewinniają, ale ja mam pytanie, jaki morał z tego wyciąga komendant główny policji i komendanci, którzy każą swoim funkcjonariuszom takie wnioski? My mamy dużo do czynienia podczas pikiet naszych z policjantami na linii, a najczęściej jesteśmy zadowoleni z tego, jak oni się zachowują wobec tych bandyckich napadów lewaków, na wyższych szczeblach jest znacznie gorzej. Ja bym chciał, żeby komendant główny, pan Szymczyk wyciągnął z tego jakieś wnioski. Skoro sąd 150 razy nas uniewinnił, to może by powiedział swoim ludziom, żeby przestali już prześladować obrońców życia.

Sytuacje cały czas się powtarzają?

Niestety tak. Ja mam w tej chwili z pięć spraw w toku. A koledzy z fundacji wszyscy mają takich spraw w sumie kilkadziesiąt. I to są sprawy z wniosku policji.

Ale rozumiem, że sypia pan spokojnie, ponieważ sądy drugiej instancji te sprawy uniewinniają?

W większości sądy pierwszej instancji już nas uniewinniają. Sądy okręgowe również najczęściej uniewinniają. Ale ja sypiam spokojnie dlatego, że mam czyste sumienie. Dlatego, że ja wiem, że to jest bronienie ludzi przed śmiercią, tych, którzy nie mogą się sami obronić, a więc jest też moim obowiązkiem. Jest też obowiązkiem policji, zwłaszcza komendanta głównego i ministra spraw wewnętrznych i ministra sprawiedliwości, którzy niewiele robią w tej sprawie. Więc ja śpię spokojnie, chociaż wiem, że jak tak dalej pójdzie, to prędzej czy później trafię do więzienia. Ale to nie odbiera mi spokoju. Ja robię to, co powinienem robić. A politycy, którzy rządzą Polską w tej chwili i mają pełne frazesów usta, a nic nie robią, żeby powstrzymać rzeź nienarodzonych, to oni nie powinni spać spokojnie.

Warto może jeszcze powiedzieć w kilku zdaniach o działalności pana fundacji – Fundacji Pro-Prawo do Życia. Zwykle jesteście kojarzeni z tymi furgonetkami jeżdżącymi po miastach i pokazującymi obrazy z aborcji.

Albo stojącymi w miastach. Skazanie dotyczyło dwóch furgonetek, które były zaparkowane w Warszawie. Jedna pod szpitalem, w którym niegdyś wykonywano najwięcej aborcji w Polsce, a po tym, jak tam zaparkowaliśmy nasz samochód, liczba aborcji gwałtownie spadła.

Czyli jest to jedno z zadań fundacji.

Tak. A oprócz tego inicjatywy ustawodawcze. Właśnie trwa jedna, „Stop Aborcji”, zbieramy podpisy, zapraszamy na naszą stronę www.stronazycia.pl, tam można znaleźć wszystkie potrzebne informacje. Musimy zebrać co najmniej 100 tysięcy podpisów. Potrzeba nam ludzi sumienia, którzy się w tę akcję zaangażują i staną w obronie najsłabszych.

http://radiopoznan.fm/n/FG0Rf3
KOMENTARZE 1
Piotr Pazucha
Pozhoga 21.05.2021 godz. 10:19
PdŻ to najodważniejsi ludzie w Polsce. A zachowanie Policji i MSWiA w sprawie aborcji w Polsce to hańba. To raz. Dwa: w wywiadzie nie ma mowy o tym, że furgonetki PdŻ są regularnie podpalane, a ich kierowcy atakowani przez aborcyjnych bandytów, którzy na swoich forach wręcz nawołują do mordowania wolontariuszy PdŻ. I jakoś to nie jest mowa nienawiści, a min. Kamiński dalej udaje że pracuje.