Większość mieszkańców nie chce nowej inwestycji - wielu boi się o swoje zdrowie i zapowiada wyprowadzkę. Na miejscu był Przemysław Stochaj.
Wielu pewnie powie, że na wiosce powinno śmierdzieć, ale każdy z nas ma jakieś granice wytrzymałości. Sprawa jest rozwojowa, jeśli gmina wyda pozytywną decyzję, pani Beger musi się zgłosić jeszcze do starostwa. Mieszkańcy zapobiegawczo zapowiedzieli już uliczny protest, który zablokuje Złotów.