Marsz zapowiadany jest na 13 kwietnia. Protestujący są przeciw marszowi równości w Gnieźnie, bo jak mówi Paweł Kamiński radny PIS "To jest wojna światopoglądów bo ideologia gender ma na celu zburzenie tego porządku, który w Świecie jest od wieków. Podstawowa komórka to jest rodzina, związek kobiety i mężczyzny oraz ich dzieci. Natomiast tutaj w marszu równości promowane są związki homoseksualne".
Natomiast rzecznik marszu Maciej Januchowski twierdzi, że marsz równości nie jest promocją gender. Natomiast jest na pewno afirmacją równości, miłości, życia. - W naszych postulatach są postulaty równości jeśli chodzi o płacę lub płeć czy też pochodzenie. Szeroko rozumianą równość nie tylko skupiająca się na jednym środowisku - dodaje Januchowski.
Prócz marszu równości 13 kwietnia 16 inych zgromadzeń w centrum Gniezna zgłosiła też Młodzież Wszechpolska. Prezydent Gniezna Tomasz Budasz powiedział, że nie podjął jeszcze decyzji o zgodzie na marsz. Może wydać decyzję na 96 godzin przed wydarzeniem. Dodał, że z pewnością nie weźmie w nim udziału bo w tym samym dniu ma prywatna uroczystość rodzinną.
Opublikowano listę hańby. Na liście jest 1 kardynał, 7 arcybiskupów i 11 biskupów, którzy przez dziesiątki lat przestępców seksualnych (w sutannach) ukrywali na inne parafie ich przenosząc.
Pominięto Orszulika bo zdążył umrzeć.
Protesty niewierzących przeciw księżej pedofilii obrażaniem katolików nazywasz.
Też częściowo angażowania się ateuszy w protesty przeciw księżej pedofilii nie rozumiem.
Przecież głównie dzieci katolickie są erotycznie obracane.
A że cierpią?
Jak wiemy wiara poświęcenia i cierpienia wymaga.
Tylko dlaczego nie do końca świadome dzieci cierpieć mają, to tego nie ogarniam.
Jak wiadomo większość rodziców katolickich (zwłaszcza na wsiach) na księże pieszczoty ze zrozumieniem patrzy i gówniarzerii nie wierzy, wielebnym zaś jako ludziom świętym całkowity posłuch dając.
Zaangażowanie się w tę sprawę ludzi niewierzących ich EMPATII dowodzi.
A jeśli o przemarsze chodzi. Ponure kościelne mnie mierżą więc ich unikam, klnąc jeśli przez zablokowane centrum przejechać nie mogę.
Zaś na oglądanie czy uczestniczenie w marszach życia czasu nie mam.
Nie se spacerują.
Irytującym jest bezczelne angażowanie się nierobów i pasibrzuchów płci męskiej, co to do pracy w suknie kolorowe się przebierają i za wzór przedstawicielstwa ideologii GENDER uznani być powinni.
i czy to tak trudno zrozumieć, że Kościół od lat głosi te same zasady? nie czujesz się katolikiem, nie przestrzegaj ich! - dlaczego ktoś niewierzący przychodzi pod katedrę manifestować i obrażać katolików? Więc ja jestem za tym, by każdy mógł wyrażać swoje uczucia - ale wyłącznie pokojowo i bez ataków!
Obnoszenie się ze swoją seksualnością - jako coś nienormalnego - negujesz.
A obnoszenie się ze swoją religijnością i kilkukrotne - w ciągu roku - blokowanie polskich miejscowości ponurymi przemarszami religijnych fanatyków uważasz że jest w porządku?
Ci z marszów równości np. aborcji kobietom nie nakazują.
Zaś ci religijni fanatycy chcą ludziom niereligijnym swoje widzenie świata NARZUCIĆ i aborcji zakazać. Itd.,itd., itd
Wniosek.
Ci z marszów równości społeczeństwu nie szkodzą.