Według doniesień medialnych, w podstacji transformatorowej w Dżankoj wybuchł pożar, a we wsi Maiske zaczęła eksplodować amunicja. Jak przekazał Refat Czubarow, szef rosyjskich władz okupacyjnych na Krymie Siergiej Aksionow pilnie udał się w tamte rejony.
Refat Czubarow poinformował, że Rosjanie otoczyli teren w promieniu 5 kilometrów od epicentrum wybuchów. Ludność cywilna w panice ewakuuje się z półwyspu.
Tydzień temu na Krymie odnotowano wybuchy w pobliżu Nowofiedorywki, gdzie znajduje się rosyjska baza lotnicza. Okupanci przedstawili to jako "detonację amunicji lotniczej”.