„Nowe kinowe produkcje - z których część nie wejdzie nawet do powszechnej dystrybucji – w poznańskim Kinie Muza i tylko 14-stu innych kinach w kraju” - mówi Dorota Reksińska z Muzy:
Wracają filmy, które mają świeże spojrzenie na tematy, które są odważne, które nie boją się stawiać pytań niełopatologicznych i trudnych. Wracają filmy, które wyciągają nas ze strefy komfortu. Na przykład „W trójkącie” Rubena Ostlunda bawiąc nas a potem prowadząc do momentu, w którym sami jesteśmy zażenowani, że się zaśmialiśmy, bo wchodzimy na głębszy poziom refleksji o tym kinie. To są też takie filmy, które ja lubię najbardziej, czyli ściśle powiązane z rzeczywistością, która nas otacza i które nie mają mieć tylko i wyłącznie charakteru rozrywkowego, a wręcz przeciwnie mają wartość dodaną i dawać nam pretekst, żeby rozszerzać horyzonty myślenia.
W ramach Konfrontacji Filmowych seanse są codziennie w Muzie w godzinach wieczornych.