Jej celem jest ukazanie nieistniejącego już miasta w oparciu o bogaty zbiór ikonografii znajdującej się w zbiorach naszej placówki - zaprasza Małgorzata Gniazdowska z leszczyńskiego Muzeum.
Obrazy, pocztówki, panoramy, a także mnóstwo drobynych przedmiotów nawiązujących do miejsc, które pokazujemy. Chodziło nam o to, aby pokazać stare Leszno. Można zobaczyć miejsca, których już nie ma, albo które się tak diametrialnie zmieniły, bo w kamienicy, która miała piękną sztukaterię, sztłuczoną ją w latach '60 i teraz jest to prosty budynek, albo budynku już nie ma. Pokazujemy miejsca sentymentalne typu ślizgawka na sadzawce w Parku Kościuszki, gdzie nikt już z łyżwami nie chodzi, a kiedyś chodzono.