NA ANTENIE: MYSLE SOBIE ZE (2024)/BRODKA, IGO
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
 

Kalejdoskop medialny - 16.11.2022

Publikacja: 16.11.2022 g.11:26  Aktualizacja: 28.03.2024 g.16:11
Już od ponad stu lat bary mleczne wzbudzają w naszym kraju kontrowersje. Malkontentom nie podoba się nie tylko spotykane tam bogactwo dań jarskich, ale przede wszystkim mlecznych.

Jak to możliwe, że w XXI wieku, gdy każdy postępowy kraj walczy z dyskryminacją  - w polskim barze mlecznym wciąż można napić się mleka, a całkowicie dyskryminowani są zwolennicy piwa, wina czy nawet francuskiego koniaku? Problem jest także z daniami mięsnymi. Ich wybór jest bardzo ograniczony, co z kolei dyskryminuje część osób identyfikujących się jako wegetarianie, a szczególnie tych spośród nich, którzy mięso jedzą codziennie. Jeśli sami określają się mianem wegetarian, to jest to ostateczne potwierdzenie faktu, że nimi są, a ich zwyczaje żywieniowe nie mają w takiej sytuacji większego znaczenia...

Autorzy programu - redaktorzy Piotr Tomczyk i Hubert Jach - szybko zorientowali się, że walka z barami mlecznymi jest dla wegetarian całego świata oczywistością, podobnie jak niegdyś, była nią - dla żołnierzy radzieckich - walka o pokój.

Dlaczego jednak w wojnie z barami mlecznymi największą aktywnością wykazują się weganie ze stolicy Belgii?  Okazało się, że sprawa ma silne podłoże emocjonalne. Urzędnicy z Brukseli uznali, że bary mleczne  nadają jednej z potraw (złośliwie!) nazwę obrażającą ich miasto. Sprawą zajmie się Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Prawdopodobnie, już wkrótce, wszystkie bary mleczne będą musiały usunąć ze swego menu gotowaną, drobną kapustę, która przez wrogów europejskiej demokracji nazywana jest "brukselką".

SERWIS INFORMACYJNY


GODZINY: 12:00 13:00 14:00 15:00 16:00

@TWITTER