Aby odwrócić bieg klimatycznej rzeki, milionerzy potrzebują wsparcia ze strony biedoty. Polski plebs musi zrezygnować z lotów rejsowymi samolotami i korzystać z prywatnych odrzutowców, czy choćby śmigłowców. Dla dobra klimatu, zmiana sposobu podróżowania polskiej biedoty powinna być też połączona ze zmianami w jej jadłospisie. Zgodnie z radami milionerów, najbiedniejsi - zamiast żreć mięso - powinni spożywać sojowe tofu. Jeśli rzeczywiście z samochodu przesiądą się na rower, a pod polskimi strzechami tofu zastąpi grillowany boczek czy karkówkę, klimat będzie uratowany...
Takie rozwiązania transportowo-kulinarne niosą jednak pewne niebezpieczeństwa dla rowerzystów spożywających tofu, które mogło być lekko sfermentowane. Czy w tej sytuacji powinni być poddawani badaniu z użyciem alkomatu? Autorzy programu - redaktorzy Piotr Tomczyk i Hubert Jach - wyszli z błędnego założenia, że przed badaniem alkomatem rowerzystów nie powinien chronić nawet immunitet związany z ich lewicową wrażliwością. Prostowaniem bezsensownych przekonań tego typu (wynikających najprawdopodobniej z klasowych uprzedzeń) zajął się gość audycji - Rafał Otoka-Frąckiewicz, publicysta lewicowy...