Model przesyłu analogowego jest prosty. Dźwięk rozchodzi się po sieci nadajników, która w Polsce nie jest gęsta. Janusz Kujawski opowiadał jak dawniej wyglądał proces nadawania sygnału radiowego.
Przyszłością radia jest sygnał cyfrowy. W Norwegii już od przyszłego roku będzie tylko radio cyfrowe. Jednak w Europie Zachodniej tylko połowa nadajników jest cyfrowa. W Polsce ich liczba jest jeszcze mniejsza. Rozpowszechnienie technologii cyfrowych zmniejsza użycie mocy wypromieniowanej, potrzebnej do przesyłu sygnału. Sygnał nadawany na nadajnikach analogowych musi być nadawany z dużą mocą, by dotarł do większej ilości słuchaczy. Przy sygnale cyfrowym zużywa się mniej mocy, co przynosi oszczędności.
Dzięki radiu cyfrowemu jest mniej zakłóceń. Nie ma trzasków i szumów na antenie. Transmisje cechują się wyższą jakością. Sygnał radiowy jest odbierany w wyższych częstotliwościach radiowych.
Janusz Kujawski przewiduje, że wraz z rozwojem technologii cyfrowych, niedługo będą dostępne nowe sposoby przesyłu sygnału radiowego. Być może za kilka lat będziemy słuchać radia tylko przez internet.
oprac. Sandra Błażejewska