Najbardziej kontrowersyjna audycja na antenie Radia Merkury!
Jej gośćmi będą ludzie, którzy zbuntowali się przeciwko rzeczywistości w PRL lub III RP. Zbuntowali się mądrze lub naiwnie, prawicowo, lewicowo, anarchistycznie, niepodległościowo lub niepolitycznie, zawsze szczerze. W historię polskiego buntu wprowadzać będzie Słuchaczy Piotr Lisiewicz.
"Wywiad z chuliganem” na antenie Radia Merkury w sobotę o godz. 20.
Dlaczego zaprosiłem Uszola do „Wywiadu z chuliganem”. Odpowiedź na atak Wyborczej.
Piotr Frydryszek, przemawiający na manifestacjach KOD były prezes publicznego Radia Merkury, zaatakował w Gazecie Wyborczej mój program „Wywiad z chuliganem”. Nie spodobała mu się rozmowa z Rafałem Dąbrowskim „Uszolem”, największą legendą kibicowską z lat 90. Stwierdził, że nie ma ona „merytorycznej treści” i tym samym nie realizuje misji publicznej. Otóż ta treść jest jasno zarysowana: w początkach III RP jej elity zajęte „prywatyzowaniem” mienia do własnych kieszeni stworzyły układ stosunków społecznych, którego efektem był rozkwit chuligaństwa stadionowego, a także spychanie młodych ludzi w przestępczość.
Program „Wywiad z chuliganem”, będący koprodukcją Telewizji Republika i Radia Merkury nie jest nagrywany w radiowym studio. Nie przypadkiem nagrywam w bunkrze mieszczącym się pod siedzibą radia, w którym za rządów Piotra Frydryszka była graciarnia. Nagrywam go wśród starych lamp, hełmów, kanistrów, siekier, lin i wszystkich gratów, które wrzucano tam przez lata. Dlaczego? Także dlatego, że staram się pokazać w owym programie to wszystko, co do graciarni wyrzuciło w III RP środowisko Piotra Frydryszka, maszerujące dziś na manifestacjach KOD. Odkopać, przywrócić pamięci, uzupełnić cukierkowatą wersję historii o prawdziwe wydarzenia, o których establishment medialny nie chce pamiętać. Te z czasów komuny, z okresu transformacji i z ostatnich lat. Odebrać pojęcie buntu celebrytom! Historia stadionowego chuligaństwa lat 90. i tła społecznego, w którym się ono narodziło, jest dla mnie jednym z takich tematów, ale mam już nagrane dwa kolejne odcinki.
Za tydzień gościem będzie Marek Piekarski, czy „Sancho” ze skłotu Rozbrat, od zawsze działający w Federacji Anarchistycznej. Bardzo nie zgadzam się z Markiem w poglądach na Pana Boga, państwo i jeszcze parę innych spraw, ale mam przekonanie, że bardzo uczciwie i ideowo głosi swoje poglądy, więc nie mam żadnych oporów, żeby z nim porozmawiać. Za dwa tygodnie w bunkrze będzie z kolei raper Evtis, kibic Lecha i narodowiec, z którym rozmawiam o jego twórczości dotyczącej Żołnierzy Wyklętych i paru innych sprawach. „Wywiad z chuliganem” to nie jest kolejny program publicystyczny, w którym przekonuję, że „dobra zmiana” ma sens. Taki program już prowadzę, ten jest o czymś innym.
Staram się robić program, jakiego jeszcze w mediach w III RP nie było. Pomysł polega na pokazywaniu polskiego buntu różnych pokoleń we wszystkich jego kolorach i odmianach. Dotychczas w mediach pokazywana była niemal zawsze tylko jedna jego odmiana, wyjątkowo obrzydliwa - pseudobunt celebrytów znanych z tego, że są znani. Zarabiających na swoim buncie krocie. Odebrać pojęcie buntu, tym którzy je zawłaszczyli i pokazać tych, co w różnych latach buntowali się na serio - udanie lub nie, mądrze lub mniej mądrze, ale zawsze szczerze – to mój cel, albo, mówiąc językiem Frydryszka, moja misja.
Ani nazista, ani nawet… zwolennik PiS Do ostatniego odcinka Rafał Dąbrowski, czyli „Uszol” przyniósł swoją starą skórzaną „raportówkę” z czasów szkolnych, sprzed jakichś 20 lat, gdzie obok napisów dotyczących Lecha Poznań i pochwał chuligaństwa znalazł się przepisany ręką nastolatka cytat z piosenki punkowego Dezertera: „Nie myślę tak jak wy, jestem inny niż wy/ Nic mnie nie obchodzą, wasze myśli i sny/ Szara rzeczywistość, wasza rzeczywistość/Nie obchodzi mnie, odczepcie się!”. Kibol i Dezerter? Tak, to też się w tamtych czasach zdarzało, choć niezbyt często.