Samorząd szkolny w II Liceum Ogólnokształcącym w Gnieźnie zaproponował, aby w ramach dnia kobiet uczennice, które przyjdą do szkoły w spódniczkach lub sukienkach, były zwolnione z odpowiedzi. Po ogłoszeniu zabawy przez uczniów na szkołę wylała się fala hejtu i oskarżeń o seksizm. Uczniów posądzono o „zachęcanie dziewcząt do korzyści z wkładania spódniczki", a to "może prowadzić do uprzedmiotowienia kobiety”. Sami uczniowie są zaskoczeni. Nie widzą nic złego w swoim pomyśle. Dyrekcja szkoły zaapelowała o spokój, wyciszenie emocji i wzajemną tolerancję. Pani Dyrektor - Róża Grabowska - zwróciła uwagę na fakt, że analogiczna sytuacja ma miejsce w "dzień chłopaka", kiedy to chłopcy nie są odpytywani, jeżeli przyjdą do szkoły pod krawatem. Dyrekcja zapowiada zorganizowanie w szkole specjalnych warsztatów o pozycji kobiety w świecie, o tolerancji, byciu oryginalnym, wyzwaniach, które niesie świat.
Zajęcia poprowadzić ma Alex Freiheit wokalistka punkowej grupy Siksa, powiązana ze środowiskiem anarchistycznym w Poznaniu. Na swojej stronie internetowej przedstawia się następująco: „SIKSA to ostatnia przedstawicielka przyszłego zwrotu choreograficznego w stylu punk. Bunt na zamówienie bez organizowania przetargów & clickbaitowa kontrowersja. Piosenkarka estradowa o dwóch głowach, śmiertelna powaga o kwadratowych figurach basu. Niewykwalifikowana instruktorka NOISE-FITNESS dzieląca trening na wytrzymałościowy, siłowy i formy łączone. Dawniej Superbohaterka.”
W swoich utworach i występach mówi o „rozładowaniu emocjonalnego wzwodu nazizmu” (Siksa – Osiedle Lawa, występ na demonstracji antyfaszystowskiej w 2017 roku w Poznaniu). Utwór „Modelka” zaczyna się słowami „raz, dwa k...a...”. Później, w tej samej piosence, Freiheit śpiewa o tym, że by „w d...ę świat dymała”, „innym modelkom podrzynała by gardła”. W kolei w utworze "Wywiad rzeka" padają słowa:
"Ale się naj...am.
Zobacz Rafał jaka twoja kicia jest naje...a.
Kici kici kici kotku. Kaśka się naje...a,
ale się naje..am, tak się naje...am,
że mi zdjęcie mojej ci*ki zrobili."
Gatunek muzyki, którym jest punk, zawsze łączył się z buntem i kontestacją zastanego porządku świata. Nie dziwi zatem, że punkowa wokalistka nie stroni od wulgaryzmów i kontrowersyjnych treści. Co wzbudza niepokój to fakt, że taki „artysta” jest zapraszany do szkoły, aby prowadzić lekcje o tolerancji, która nie jest rozumiana przecież jako cierpliwe znoszenie tego, co może się komuś nie podobać, ale jako żądanie afirmacji zachowań, które ktoś inny ma prawo uważać za niemoralne, czy niepożądane w przestrzeni publicznej.
Proponuję przemyśleć temat i przewartościować światopogląd, bo to, czy czy ta "jedyna słuszna idea" nazywa się w danym momencie "Lebensraum" czy "tolerancja", to tylko semantyka.
I daruj sobie określanie lewicowych działaczy mianem mieszkańców Poznania. To po prostu manifestanci idei, którą popierasz - dokładnie tacy sami jak manifestanci frakcji z którą się nie zgadzasz.
Publiczne Radio Poznań zatrudniło jako dziennikarza Huberta Jacha, aktywnego działacza Młodzieży Wszechpolskiej. Jach nie zamierza jednak opuszczać szeregów tej organizacji.
W listopadzie 2017 r. do Poznania przyjechał Robert Winnicki, poseł, prezes Ruchu Narodowego. Miał spotkać się z narodowcami w pubie Reduta, który szczycił się serwowaniem wyłącznie polskiego piwa (z browaru posła Marka Jakubiaka) i polskich potraw, takich jak kiełbasa czy karkówka z grilla.
Współwłaścicielem Reduty i organizatorem spotkania z posłem Winnickim był Hubert Jach, student, działacz Młodzieży Wszechpolskiej. W dniu spotkania mieszkańcy Poznania zorganizowali antyfaszystowską pikietę. W odpowiedzi przed Redutą zebrało się kilkuset narodowców. Skandowali rasistowskie hasła: „Polska cała tylko biała”. Hajlowali i grozili antyfaszystom, krzycząc: „Jak złapiemy, zabijemy!”.
ZABILIŚCIE RADIO MERKURY, A TERAZ FASZYSTÓW MACIE JAKO DZIENNIKARZY. NO I NIE DZIWNE ŻE WSZYSTKO O INNYCH POGLĄDACH NIŻ WASZ ZAŚCIANEK JEST ZŁEM
- noszenie spódniczki to seksizm
- śpiewanie o cip"e to tolerancja i wolność słowa
"Brawo" dla dyrekcji...