Fundacja Barka jutro organizuje śniadanie wielkanocne dla samotnych, biednych i zagubionych, a dziś baranka z masła przygotowywał założyciel fundacji Tomasz Sadowski.
- To trzeba wyrzeźbić, najpierw otwieramy masełka, a potem układamy na szerokość branka, a następnie bierzemy nóż i rzeźbimy. Mamy różne masła i są różnego koloru, to trochę problem, bo baranek nie może być pstrokaty - mówił Sadowski.
Baranki z masła znalazły się dziś praktycznie w każdej święconce. W większości przypadków były one jednak mniejsze i przygotowane w drewnianej formie. Niektórzy decydowali się na zakup gotowych baranków, które były w ofercie sklepów.