- Kiedy aktor zrozumie to, co jego bohater ma do zaoferowania w kwestii poglądu czy opinii – np. opinie i poglądy Fryderyka o Polakach, jeżeli się z tym zgodzi i zaakceptuje, to już jest mały krok do tego, że będzie chciał to wypowiadać – mówi aktor Jan Peszek.
- Praca nad rolą przypomina ciążę, która zaczyna się w aktorze ruszać. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji: najpierw kawa, papieros, a potem popracuję dwie godziny. Tekst musi być nieustannie w głowie. Każda życiowa sytuacja buduje dla niego konteksty – dodaje.
Artysta przekonuje także, że psychologia jest naturalnym towarzyszem, który sekunduje aktorowi. - Nie da się od tego oderwać, nie ma niepsychologicznej sytuacji – wyjaśnia.
Joanna Divina/ Franciszek Walerych