Radni KO zablokowali dyskusję o Polsce w UE. "Idziecie katastrofalną drogą do zaprzaństwa i zdrady narodowej"

Swoje stanowisko "w sprawie obecności Polski w Unii Europejskiej" zgłosili radni opozycyjnego klubu PiS, ale podczas sesji mający samodzielną większość radni Koalicji Obywatelskiej zgodzili się dyskutować tylko o swojej propozycji.

"Rada Miasta Poznania zdecydowanie sprzeciwia się działaniom rządu polskiego i innych organów centralnych, które podważają faktyczną obecność Polski w Unii Europejskiej" - mówił przedstawiając projekt radny Grzegorz Jura z KO.

Jako reprezentanci mieszkańców Poznania sprzeciwiamy się polityce antyunijnej. Sprzeciwiamy się polityce rozmontowującej europejską wspólnotę, której częścią tak bardzo chcieli i chcą nadal być mieszkańcy Poznania. Dali temu wyraz w referendum, w którym 85 proc. głosujących poparło przystąpienie do wspólnoty

- mówił Grzegorz Jura.

Przewodnicząca klubu PiS Klaudia Strzelecka krytycznie oceniła zaproponowany tekst autorstwa KO i przypomniała radnym Koalicji Obywatelskiej przyjęte przez nich pięć lat temu stanowisko.

"Państwo mają sprzeczność z własnymi uchwałami przyjmowanymi wcześniej" - mówiła.

Rada Miasta Stołecznego Miasta Poznania stwierdza, że przy podejmowaniu uchwał postępować będzie mając za podstawę Konstytucję RP, przepisy ustaw oraz orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, również te, które nie są publikowane w Dzienniku Ustaw RP oraz w Dzienniku Urzędowym RP Monitor Polski

- mówiła radna. 

W czasie dyskusji Ewa Jemielity z PiS odczytała list premiera Mateusza Morawieckiego do unijnych przywódców.

Państwa stanowisko należy traktować w kategorii żartu

- mówiła radna opozycji.

Rada Miasta Poznania uznaje obecne działania władzy centralnej jako służące opuszczeniu przez Polskę Unii Europejskiej, wobec czego wyrażamy zdecydowany sprzeciw

- napisali radni KO.

Zastępca prezydenta Poznania Mariusz Wiśniewski wyliczał korzyści z obecności Polski w Unii Europejskiej.

Każdy patriota powinien wspierać obecność Polski w Unii Europejskiej

- mówił zastępca Jacka Jaśkowiaka.

Przemysław Alexandrowicz z PiS zwrócił uwagę na zawarte w stanowisku sformułowanie "Trybunał Julii Przyłębskiej".

Idziecie państwo katastrofalną drogą do zaprzaństwa i zdrady narodowej

- przekonywał radny.

Przeciwko wprowadzeniu projektów do porządku obrad byli radni klubu Wspólny Poznań, którzy nie chcą w radzie miasta zajmować się ogólnopolskimi sporami i polityką.

Krytykujcie rząd PiS, a sami jak się zachowujecie?

- pytał radych KO Paweł Sowa z klubu WP, który nie zgadzał się również na wprowadzenie projektów na ostatnią chwilę. Przewodniczący klubu KO Marek Sternalski nazwał klub Wspólny Poznań klubem Kukiza, po czym się poprawił sugerując, że było to przejęzyczenie.

W debacie radni klubu Wspólny Poznań oraz PiS zgłosili poprawki do projektu Koalicji Obywatelskiej.

Trudno to nazwać poprawką, bo to zmiana całej treści stanowiska

- mówił przewodniczący rady miasta Grzegorz Ganowicz z KO.

Pan przewodniczący robi się coraz większym despotą, żebyśmy zaraz nie musieli mówić Rada Miasta Ganowicza

- komentował Michał Grześ z PiS, który apelował do przewodniczącego rady, by nie wybrzydzał nad poprawkami.

Ostatecznie Koalicja Obywatelska wybrała dwa akapity ze stanowiska klubu Wspólny Poznań i dopisała do swojego projektu. Taki dokument został przegłosowany przez Radę Miasta Poznania.

Za stanowiskiem "w sprawie działań wyprowadzających Polskę ze Wspólnoty Europejskiej" zagłosowało 19 radnych KO oraz 5 z klubu Wspólny Poznań, przeciwko było 8 radnych PiS, a jeden radny Łukasz Kapustka ze Wspólnego Poznania wstrzymał się od głosu.