Wiceprezes poznańskiego Aquanetu Anna Graczyk tłumaczyła dziś radnym, że mgławice są oszczędne, bo mieszkaniec chcąc się schłodzić, musi włączyć urządzenie.
Czyli osoba pochodzi, jest guzik i ona to włącza. Przez jakiś czas ta mgławica działa, później jeżeli nikt nie korzysta i nie ma ponownego włączenia, to mgławica jest nieczynna i ta woda wtedy nie leci
- wyjaśnia Anna Graczyk.
Mgławice będą działać między innymi przy wejściu do Parku Wilsona i obok pomnika Starego Marycha na ulicy Półwiejskiej.
Do końca przyszłego tygodnia mają zacząć działać także poidełka zamontowane na ulicach. Dziś radni zaapelowali, by oprócz takich miejsc dla ludzi, stworzyć także poidełka do zwierząt.