NA ANTENIE: WIEM, ZE TO NIE KONIEC (MAJ) 2024/TOMEK MAKOWIECKI
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Po protestach - kto powinien odpuścić?

Publikacja: 17.09.2013 g.10:47  Aktualizacja: 17.09.2013 g.10:53
Poznań
Co dalej po Ogólnopolskich Dniach Protestu? Czy jest jakakolwiek szansa na dialog między związkami zawodowymi a organizacjami pracodawców?
Jacek Kulik, Jarosław Lange - Szymon Mazur
/ Fot. Szymon Mazur

Swoje opinie przedstawiają: Jacek Kulik, wiceprezes Wielkopolskiego Związku Pracodawców z Konfederacji Pracodawców Lewiatan i Jarosław Lange, szef wielkopolskiej Solidarności, jeden z najbliższych współpracowników Piotra Dudy.

"Rząd nie chce dialogu. Pokazał to delegując dyrektorów departamentów do odbierania petycji przy manifestacjach pod ministerstwami. To lekceważenie strony społecznej" - mówi Jarosław Lange.

"Ja się nie dziwię ministrom. Co by było, gdyby emocje wymknęły się spod kontroli? Gdyby poleciały na przykład jajka? Nie wiadomo, co by się wydarzyło w tych emocjach" - odpowiada Jarosław Kulik.

"Pokazaliśmy, że potrafimy robić demonstracje z klasą. Ale nasz warunek podstawowy, to odwołanie Ministra Pracy z przewodniczenia Komisji Trójstronnej. Na jej czele powinien stać sam premier. Wtedy ustalenia byłyby wiążące. Ale nic na to nie wskazuje" - mówi Jarosław Lange.

"Apeluję - usiądźmy do stołu. Związki zawodowe i organizacje pracodawców. Z czystą kartą" - kwituje Kulik.

"Takie rozmowy nie będą skuteczne. Bo cokolwiek ustalimy, to i tak rząd to musi zatwierdzić" - odpowiada Lange.

"Rozmawiajmy w regionach. Choćby jutro, w ramach Wojewódzkiej Rady Zatrudnienia" - Jacek Kulik.

"Rozmowami w regionach niczego nie załatwimy. To nie o to chodzi. Raz jeszcze powtórzę: cokolwiek wspólnie ustalimy i tak musi być zatwierdzone przez rząd. Podam przykład - razem z pracodawcami ustaliliśmy stanowisko w sprawie Funduszu Pracy. Tylko że rząd tego nie zatwierdza. Więc taki pozorny dialog nie ma sensu."- Jarosław Lange.

https://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 0