Do zdarzenia doszło w niedzielę w okolicach Jeziora Maltańskiego. Policjanci Wydziału Ruchu Drogowego opuścili swoje rejony służbowe i na służbowych motocyklach oraz rowerach zjechali się w jedno miejsce, aby grillować kiełbaski. "Wszyscy mają wszczęte postępowania dyscyplinarne za naruszenie procedur służbowych" - mówi rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu młodszy inspektor Andrzej Borowiak.
Po interwencji telefonicznej jednego z mieszkańców Poznania w to miejsce zostały wysłane inspekcyjne służby, które stwierdziły, że doszło do naruszenia dyscypliny służbowej. Policjanci, którzy powinni pełnić służbę w innych miejscach zebrali się ośmiu w jednym miejscu i rzeczywiście rozpalili grilla.
Na razie policjanci dostali mandaty. Każdy z nich musi zapłacić 500 złotych. Nie wiadomo jakie będą inne konsekwencje. Katalog możliwości jest szeroki, a decyzję podejmie rzecznik dyscyplinarny - dodaje młodszy inspektor Andrzej Borowiak.
W związku z tą sprawą nie będzie kontroli w Komendzie Miejskiej Policji w Poznaniu, bo komendanci uznali sprawę za wyjaśnioną. W piątek wprowadzono zakaz wstępu do lasów. Za wejście grozi mandat do 500 złotych. Nie wolno także gromadzić się oraz przemieszczać bez ważnego powodu. Przestrzegania zakazów pilnują policjanci.