Profesor Kucharczyk nie zostawia suchej nitki na liście części poznańskiego środowiska naukowego

List ma być protestem przeciwko nominacji profesora Przemysława Czarnka na ministra edukacji i nauki. Autorzy listu piszą, że ich intencją jest ustrzeżenie uniwersytetów od wpływu ideologii i pozostawienie w kręgu wartości możliwie najbardziej uniwersalnych i "fundujących powszechnie przyjętą umowę społeczną".

Prof. Kucharczyk odpowiada, że uniwersytet, jako idea, nigdy nie był narzędziem realizowania takiej, czy innej polityki społecznej, ani umowy społecznej, ale miejscem poszukiwania prawdy.

W naszej cywilizacji, czyli tej cywilizacji, która zrodziła instytucję uniwersytetu, od początku jej twórcy i wielcy ludzie intelektu nie mówili, że celem uniwersytetu, celem badań naukowych jest dobrostan społeczny, umowa społeczna. Celem jest poszukiwanie prawdy. "Gaudium veritatis" - radość z odnalezionej prawdy to jest największe szczęście jakie może naukowca spotkać.

Autorzy listu zarzucają prof. Czarnkowi między innymi "dehumanizację środowisk LGBT". Piszą, że "stosowany przez niego język, jak i głoszone publicznie treści", noszą "wszelkie znamiona mowy nienawiści". "Zarzut mowy nienawiści jest poręcznym narzędziem do zamykania ust tym członkom społeczności akademickiej, którzy odbiegają od lewicowych wzorców" - mówi Radiu Poznań profesor Kucharczyk.

W tym liście jest wspomniane jedno zdanie, które Pan prof. Czarnek powiedział w audycji publicystycznej, będąc jeszcze posłem, które wyrwane z kontekstu jest podawane jako dowód na to, że on odczłowiecza ludzi przyznających się do takich, czy innych zachowań seksualnych, co nie jest prawdą. Tak zwana walka z mową nienawiści zawsze służy, jak popatrzymy na to, co się dzieje zwłaszcza na zachodzie, jako poręczne narzędzie zamykania ust tym, którzy odbiegają od wzorców lewicowego myślenia.

Prof. Kucharczyk podkreśla, że nie ma czegoś takiego jak "zwierzchnik polskiej nauki", a takim mianem autorzy listu nazwali ministra edukacji i nauki. "Jedynymi zwierzchnikami polskiej nauki są zdrowy rozsądek i autorytet naukowy" - podsumowuje prof. Grzegorz Kucharczyk, historyk, członek Polskie Akademii Nauk.