NA ANTENIE: Rozmowy po zachodzie
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Unikatowy Mikrus, który spłonął, czeka już na klepanie

Publikacja: 13.01.2020 g.15:07  Aktualizacja: 13.01.2020 g.15:18 Jacek Butlewski
Poznań
Unikatowy pojazd z 1959 roku spłonął w listopadzie na S5 niedaleko Poznania. Drugie życie dostanie w warsztacie w podpoznańskim Fiałkowie. Wyklepanie tego pojazdu potrwa prawie rok.
Mikrus 1 - Jacek Butlewski
Fot. Jacek Butlewski

Zbigniew Kopras rozpoczął poszukiwania części zamiennych, których znalezienie będzie bardzo trudne. W Polsce na chodzie jest prawdopodobnie tylko dziewięć takich pojazdów.

Wszystko będzie polegało na pracach ręcznych. Royce Rolls, Tarpan i Mikrus mają jedną cechę wspólną - były składane ręcznie. Mikrus nie stoi na własnych kołach, szukamy do niego części - musimy zdobyć inne nadwozie. Z tego samochodu wykorzystamy tylko przednie słupki, gdzie są numery nadwozia. Ironia losu jest taka, że na drzwiach po pożarze zachowała się naklejka z napisem "nic się nie stało".

Remont będzie kosztował 80 tysięcy złotych. Zapłaci ubezpieczyciel. W czasie wypadku w tył pojazdu uderzył inny samochód, Mikrus spłonął. Samochody tej marki były produkowane bardzo krótko do początku lat 60-tych. Powstało 1700 sztuk, do naszych czasów przetrwało kilkadziesiąt, w tym tylko kilka na chodzie. Dlatego tak trudno o części zamienne.

https://radiopoznan.fm/n/BaAxub
KOMENTARZE 0